Notowany na giełdzie Ronson to kolejny duży ogólnopolski deweloper, który angażuje się w PRS, czyli najem instytucjonalny mieszkań. 2021 r. przyniósł kilka spektakularnych zmian strategii spółek skupionych dotąd na sprzedaży lokali indywidualnym konsumentom – a to jeszcze nie koniec.
Gorący rok
Strategie deweloperów, jeśli chodzi o PRS, są różne. Sam Ronson planuje zbudować własną platformę najmu, do czego będzie się starał znaleźć partnerów finansowych. Deweloper do 2025 r. chce zgromadzić zasób 3 tys. pracujących mieszkań w Warszawie, we Wrocławiu i w Poznaniu oraz dodatkowo 2 tys. w banku ziemi. Wiceprezes Andrzej Gutowski zaznaczył, że budowa drugiej nogi to efekt zmian społecznych, bo coraz więcej ludzi jest zainteresowanych zapewniającym elastyczność najmem. Ale i ciągły wzrost cen mieszkań robi swoje – i zakup lokalu na własność, zwłaszcza po podwyżkach stóp procentowych, stanie się mniej dostępną opcją.
W 2021 r. na rynek PRS mocno weszła Spravia kupiona przez grupę inwestorów od Budimeksu. Deweloper zawarł sojusz z funduszem Heimstaden Bostad i w ciągu kilku lat dostarczy do jego portfela 2,5 tys. mieszkań jako „nadworny budowniczy". Szacunkowa wartość transakcji to 1,4 mld zł.
Na wynajem postanowił budować też Murapol. Spółka będzie dostarczać lokale do platformy swojego głównego akcjonariusza. W I połowie 2021 r. fundusz Ares zamówił blisko 1,4 tys. mieszkań. Umowa ramowa przewiduje, że do połowy 2026 r. Murapol zbuduje 10 tys. lokali.
Z kolei w grudniu doszło do największego w historii polskiego rynku deweloperskiego przejęcia: fundusz TAG Immobilien za 2,5 mld zł kupił Robyga. Niemiecki właściciel przewiduje, że w najbliższych latach 12 tys. mieszkań z banku ziemi dewelopera trafi do jego portfela PRS. TAG wcześniej kupił mniejszą spółkę, Vantage – celem jest budowa do 2028 r. portfela rzędu 20 tys. mieszkań.