Chemseks to ostatnio popularny hashtag w internecie. Okazuje się jednak, że mało kto rozumie, czym on naprawdę jest.
Chemseks to stosowanie substancji chemicznych w celu zwiększenia doznań związanych z aktywnością seksualną lub jej ułatwienia. Substancje te są zazwyczaj stosowane albo przed aktywnością seksualną, albo w jej trakcie. Zjawisko chemseksu, znane od kilkudziesięciu lat, wywodzi się ze społeczności homoseksualnych mężczyzn. Było pokazane choćby w filmie z lat 80. XX w. „Cruising" z Alem Pacino. Pierwotnie wykorzystywanie chemseksu utożsamiano ze wstydem związanym z nawiązywaniem relacji homoseksualnych. Mężczyźni wychowujący się w ostracyzmie społecznym, stygmatyzacji, często wstydzili się sami siebie, mieli kłopoty z zawiązywaniem nieakceptowalnych społecznie aktywności. Stosowanie narkotyków ośmielało ich i w pewien sposób ułatwiało nawiązywanie takich relacji.