Jak podaje firma, serial był najpopularniejszy w grupie 25-34 latków.
- Pierwsza własna produkcja serwisu Netflix cieszyła się nieco większą popularnością wśród mężczyzn (9,6 proc. wśród badanych internautów płci męskiej versus 7,5 proc. kobiet), młodych dorosłych widzów (13,2 proc. 25-34-latków) i wśród odbiorców wielkomiejskich (w miastach powyżej 500 tys. niemal 15 tys. internautów twierdzi, że widziało „House of Cards") – podaje MEC.
W przeliczeniu na liczbę osób dwa pierwsze sezony serialu mogło on-line oglądać ponad 1,6 mln osób.
- Nie pytaliśmy o źródło, z jakiego pobrali serial, ale 56 proc. z nich zadeklarowało w badaniu, iż nigdy nie płaci za oglądanie programów w Internecie. To daje wyobrażenie o skali „pirackich" obejrzeń „House of Cards" – podaje MEC.
Od piątku Netflix udostępnia swoim abonentom trzecią serię znanego serialu. Po raz pierwszy w Polsce można ją jednak obejrzeć krótko po amerykańskiej premierze i to od razu w całości – serial udostępniła już bowiem platforma nc+ klientom swojego VoD (wideo na żądanie). Doświadczenie pokazuje, że dotychczas legalne nadawane przez tradycyjnych operatorów telewizyjnych serie tego serialu były jednak oglądane przez niewielkie widownie.