Jeden z najstarszych festiwali świata ma w tym roku prolog godny jubileuszu. Pierwsze Zaduszki Jazzowe odbyły się w Krakowie 60 lat temu - 1 listopada 1954 r. Impreza miała specyficzny charakter i z latami urosła do kultowej, choć nie przyciągała tak wielkich gwiazd, jak warszawski festiwal Jazz Jamboree. Kraków przyciągał przede wszystkim polskich muzyków, a idea organizowania wspominkowych koncertów rozprzestrzeniła się na inne miasta.
Występ tria Nicholasa Paytona w Operze Krakowskiej podniesie rangę Zaduszek, a organizatorom pozwoli lepiej rozpropagować pozostałe koncerty, które odbędą się od 30 października do 9 listopada w Krakowie, Wieliczce, Zabierzowie, Trzebini i Lanckoronie.
Nicholas Payton, gwiazda tegorocznej edycji (nie jedyna jednak), urodził się 41 lat temu w Nowym Orleanie. Oczywiście nie każdy obywatel tego miasta uznawanego za kolebkę jazzu automatycznie staje się jazzmanem, ale jeśli tylko chce, ma najlepszych muzyków na wyciągnięcie ręki. I tak było z synem basisty Waltera Paytona, który dostał pierwszą trąbkę, kiedy miał cztery lata. Pięć lat później zaczął grać u boku ojca w Tuxedo Brass Band, a mając dziesięć lat został profesjonalnym muzykiem. Pierwszy angaż otrzymał do James Andrews All-Star Brass, a na stałe zatrudnił go gitarzysta Danny Barker rezydujący w klubie The Famous Door na legendarnej Bourbon Street w Nowym Orleanie.
Początkowo młody Nicholas Payton podążał szlakiem wytyczonym przez legendy nowoorleańskiego jazzu, trębaczy: Buddy'ego Boldena i Louisa Armstronga. Ale kiedy usłyszał Milesa Davisa, zapragnął grać tak jak on, nowocześnie, a nie tradycyjnie. Jego nauczycielem był Ellis Marsalis, ojciec Wyntona i Branforda Marsalisów. Trafił też do zespołu Elvina Jonesa, z którym wystąpił na Świdnik Jazz Festival.
Pierwszy album „From This Moment" miał szczęście nagrać dla prestiżowej wytwórni Verve, czego następstwem były zaproszenia na najlepsze festiwale. Nagrał płytę „Doc Cheatham & Nicholas Payton" krzyżując trąbkę z mistrzem jazzu tradycyjnego. Złożył hołd swoim idolom wydając płyty „Fingerpainting: The Music of Herbie Hancock" i „Mysterious Shorter". Dziś Nicholas Payton jest profesorem jazzu, muzykiem, który wyszedł z tradycji jazzu i wypracował sobie oryginalny styl. W Krakowie wystąpi w trio z kontrabasistą Vicente Archerem i perkusistą Joe Dysonem. Natomiast 22 października kwartet Nicholasa Paytona zagra w nowootwartej sali NOSPR w Katowicach, gdzie trębacz wykona razem z Narodową Orkiestrą Symfoniczną Polskiego Radia swoje dzieło „The Black American Symphony".