W Rosji protesty przeciw wojnie są aktami wielkiej odwagi, ponieważ kwalifikowane są przez putinowski reżim nie jako głos obywatelskiego sprzeciwu, lecz jako zdrada.
Tymczasem głos zabrali wybitni przedstawiciele świata rosyjskiej literatury, m.in. Władimir Sorokin, autor głośnego „Lodu", Borys Akunin, światowej sławy autor kryminałów, w tym „Azazela", Irina Prochorowa, redaktorka naczelna czasopisma „Nowoje Litieraturnoje Obozrienje" (Nowy Przegląd Literacki), Andriej Smirnow, reżyser m.in. słynnego filmu o radzieckich weteranach „Dworzec Białoruski": „Rodacy! Wojna Rosji przeciw Ukrainie to wstyd. To nasz wstyd, ale niestety nasze dzieci będą musiały ponosić za to odpowiedzialność, pokolenie bardzo młodych i nienarodzonych Rosjan. Nie chcemy, aby nasze dzieci żyły w kraju agresora, aby wstydziły się, że ich armia zaatakowała sąsiednie niepodległe państwo. Wzywamy wszystkich obywateli Rosji do powiedzenia NIE tej wojnie (...) Nie wierzymy w twierdzenia Władimira Putina, że naród ukraiński jest pod rządami »nazistów« i musi być »wyswobodzony«. !".