Podczas szczecińskiej gali ujawniły się konsekwencje fatalnego splotu co najmniej trzech czynników: lekceważenia branży koncertowej przez rząd – do dziś nie ma jasnych przepisów w sprawie organizacji występów, a organizatorzy i gwiazdy estrady najdłużej trzymani byli w lockdownowej „zamrażarce”; wielu artystów zareagowało oburzeniem na wyborcze hasło „LGBT to nie ludzie, to ideologia”, były coming outy, na przykład stroniącego od politycznych demonstracji Piaska, który tym razem nie chciał udawać neutralności; wreszcie – wieczór był transmitowany m. in. przez TVN, telewizję, która ma prawo czuć się nękana za niezależną postawę wobec rządów Zjednoczonej Prawicy, a wręcz zagrożona jak media na Węgrzech czy w Rosji.
Krzysztof Zalewski, który dziś jest bezsprzecznie najważniejszą postacią średniego pokolenia, a szacunek starszych generacji mógł sobie zaskarbić znakomitymi reinterpretacja kompozycji Czesława Niemena – wystąpił niejako w imieniu środowisko muzycznego. Odbierając Fryderyka w kategorii autor roku, powiedział, że " wypadałoby, żeby jako autor roku powiedział coś autorskiego". I dodał: „Ci, którzy tak mówią, chyba mają rację: pięć gwiazdek, trzy gwiazdki i Konfederację”.
Marcin Prokop, prowadzący galę, znany jest z ciętych ripost, ale swój komentarz mógł mieć przygotowany. Powiedział tak: “Oczywiście chodziło o recenzje płyt. Najbardziej lubimy te pięciogwiazdkowe, ale trzema gwiazdkami też nie gardzimy”.
Także odbierając Fryderyka w kategorii autor roku, Zalewski wykonał gest solidarności i pocałował w usta Ralpha Kamińskiego. I podziękował za inspirację Oldze Tokarczuk, Kasi Kowalskiej, Grzegorzowi Ciechowskiemu oraz ukochanej "Otulince", czyli Oldze Tuszewskiej, z którą mają trzyletniego synka.
Za drugiego triumfatora gali trzeba uznać rapera Matę, który zdobył dwa Fryderyki – za debiut roku oraz hiphopową płytę “100 dni do matury”. Cieszy nagroda dla Edyty Bartosiewicz za rockowy album roku “Ten moment”.
FRYDERYKI 2021. LISTA ZWYCIĘZCÓW
ALBUM ROKU ROCK: Edyta Bartosiewicz - "Ten moment"
ALBUM ROKU HIP-HOP: Mata - "100 dni do matury"
FONOGRAFICZNY DEBIUT ROKU: Mata - "100 dni do matury"
AUTOR ROKU: Krzysztof Zalewski
KOMPOZYTOR ROKU: Hania Rani
UTWÓR ROKU: Taco Hemingway - "Polskie Tango"
ALBUM ROKU POP ALTERNATYWNY: Krzysztof Zalewski - "Zabawa"
ALBUM ROKU POP: Sanah - "Królowa Dram"
ALBUM ROKU JAZZ: Dominik Wania - "Lonely Shadows"
MUZYKA ŚWIATA: Kapela Ze Wsi Warszawa - "Uwodzenie"
ALBUM ROKU BLUES: Robert Cichy - "Dirty Sun"
ALBUM ROKU MUZYKA POETYCKA: Mela Koteluk & Kwadrofonik - "Astronomia poety. Baczyński"
ALBUM ROKU MUZYKA FILMOWA, TEATRALNA, ILUSTRACYJNA: Muzyka z serialu "Wataha"
NAJLEPSZE NOWE WYKONANIE: Król, Igor Nikiforow - "Byłaś serca biciem"
FONOGRAFICZNY DEBIUT ROKU JAZZ: Michał Tomaszczyk
JAZZOWY ARTYSTA ROKU: Dominik Wania
ALBUM ROKU SOUL, R'N'B' GOSPEL: Rosalie. - "Ideal"
ALBUM ROKU ELEKTRONIKA: Baasch - "Noc"
ALBUM ROKU ALTERNATYWA: Świetliki - "Wake me up before you fuck me"
ALBUM ROKU METAL: Vader - "Solitude in Madness"
TELEDYSK ROKU: Krzysztof Zalewski - "Annuszka"
PRODUCENT MUZYCZNY ROKU: Krzysztof Zalewski i Andrzej Markowski
ZŁOTE FRYDERYKI:
JAZZ: Adam Makowicz
MUZYKA ROZRYWKOWA: Krzysztof Krawczyk