– W latach 60. wyjechało do Francji około 200 młodych architektów, absolwentów Politechnik – Warszawskiej i Gdańskiej. Tej emigracji nie odnotowują statystyki! – mówi Anna Napiontkówna z Pracowni Dziejów Migracji Masowych Instytutu Historii PAN.
Nie była to emigracja polityczna. Nie jechali też “za chlebem”. Zwykle korzystali z francuskich stypendiów i zostawali, bo w siermiężnym peerelowskim budownictwie nie widzieli perspektyw. Francja ich przyjmowała, doceniając, że byli doskonale wykształceni przez przedwojennych profesorów. Łączyli wiedzę inżynieryjną ze znajomością historii sztuki.
[srodtytul]Ponad granicami[/srodtytul]
W Polsce znamy tych architektów – emigrantów, którzy po 1989 roku zaczęli znów projektować w kraju. Jak Stanisław Fiszer, który zrobił błyskotliwą karierę we Francji. Jest twórcą gmachu archiwów: Narodowego w Paryżu i departamentalnych w Chartres, zabudowy placu Chalon w Paryżu, mediatek w Saint-Quentin-en-Yvelines i w Dreux. Od połowy lat 90. prowadzi też w Warszawie pracownię Fiszer Atelier 41. Jego głośne polskie realizacje to Centrum Giełdowe (z Andrzejem Chołdzyńskim) i przebudowa Arkad Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie.
Nieobce jest nam nazwisko André Mrowca, współtwórcy łódzkiej Manufaktury, a za granicą m.in. projektanta sali kongresowej w Perros Guirec i centrów handlowych w Limoges i Rzymie – Tiburtinie. A także Henryka Włodarczyka, autora Biblioteki Polskiej w Paryżu. Założyciela w 1977r. (i prezesa) Stowarzyszenia Architektów Polskich we Francji (SARPFR).