Polscy architekci za granicą

We Francji od lat 60. działa prężna grupa polskich architektów, ale w Polsce niemal nic o nich nie wiemy. Warszawski SARP przedstawia ich dorobek

Publikacja: 21.04.2009 01:23

Edward Żółtowski – Archiwa Departamentalne w Yvelines ( I nagroda w konkursie Wersal-Montigny, 2003)

Edward Żółtowski – Archiwa Departamentalne w Yvelines ( I nagroda w konkursie Wersal-Montigny, 2003)

Foto: SARP

– W latach 60. wyjechało do Francji około 200 młodych architektów, absolwentów Politechnik – Warszawskiej i Gdańskiej. Tej emigracji nie odnotowują statystyki! – mówi Anna Napiontkówna z Pracowni Dziejów Migracji Masowych Instytutu Historii PAN.

Nie była to emigracja polityczna. Nie jechali też “za chlebem”. Zwykle korzystali z francuskich stypendiów i zostawali, bo w siermiężnym peerelowskim budownictwie nie widzieli perspektyw. Francja ich przyjmowała, doceniając, że byli doskonale wykształceni przez przedwojennych profesorów. Łączyli wiedzę inżynieryjną ze znajomością historii sztuki.

[srodtytul]Ponad granicami[/srodtytul]

W Polsce znamy tych architektów – emigrantów, którzy po 1989 roku zaczęli znów projektować w kraju. Jak Stanisław Fiszer, który zrobił błyskotliwą karierę we Francji. Jest twórcą gmachu archiwów: Narodowego w Paryżu i departamentalnych w Chartres, zabudowy placu Chalon w Paryżu, mediatek w Saint-Quentin-en-Yvelines i w Dreux. Od połowy lat 90. prowadzi też w Warszawie pracownię Fiszer Atelier 41. Jego głośne polskie realizacje to Centrum Giełdowe (z Andrzejem Chołdzyńskim) i przebudowa Arkad Kubickiego pod Zamkiem Królewskim w Warszawie.

Nieobce jest nam nazwisko André Mrowca, współtwórcy łódzkiej Manufaktury, a za granicą m.in. projektanta sali kongresowej w Perros Guirec i centrów handlowych w Limoges i Rzymie – Tiburtinie. A także Henryka Włodarczyka, autora Biblioteki Polskiej w Paryżu. Założyciela w 1977r. (i prezesa) Stowarzyszenia Architektów Polskich we Francji (SARPFR).

[srodtytul]Widok z Alp[/srodtytul]

Andrzej Wujek, komisarz wystawy i wiceprezes SARPFR, skończył Politechnikę Gdańską. – Miałem 28 lat, kiedy w 1963 roku pojechałem do Francji – wspomina. Byłem ciekawy, co się dzieje na Zachodzie. Nie zamierzałem zostać (w Polsce zrealizował restaurację dla Stoczni Gdańskiej), ale we Francji szybko dostałem niezłą kierowniczą posadę w agencji budującej bloki mieszkalne pod Paryżem. Gdy dwa lata później przy propozycji pracy w Alpach – w zespole Jacquesa Labro – nie wahałem się ani chwili. To było wyzwanie! Budowaliśmy w Avoriaz obiekty turystyczno-sportowe. Spore, więc nie mogłem projektować tradycyjnych góralskich domów. Szukałem form komponujących się z urwistymi ścianami. Mój profesor geometrii wykreślnej z politechniki wymagał rysowania cieni na kapitelach korynckich. Po tych lekcjach rysowanie współczesnych form było dziecinnie proste.

[srodtytul]Od Paryża do Martyniki[/srodtytul]

Christphe Pujdak w latach 80. w paryskim biurze I.M. Pei opracowywał detale szklanej piramidy na dziedzińcu Luwru. Potem prowadził realizację projektów agencji Vascon?i & Associes, m.in. Instytutu Naukowego Inżynierii Supermolekularnej w Strasburgu.

Krzysztof Młodzianowski specjalizował się w obiektach medycznych, projektował Centrum Kardiologii w Paryżu, przychodnię w Montpellier. Victor i Anna Sigalin budują rezydencje w Biarritz. Marian Zieleniecki – mieszkania w Chamonix i biurowce na La Defence w Paryżu. Edward Żółtowski ma w dorobku archiwa departamentu w Saint Denis.

Jan Karczewski, Witold Zandfos i Michel Levebrve tworzyli w latach 1965 – 1972 Grupę Miasto zajmującą się utopijnymi projektami miast przyszłości. O ich pomysłach domów z plastiku i komunikacyjnych projektach satelit Paryża dyskutowała cała Francja. Zandfos został potem doradcą budowy paryskiego parku nauki La Vilette.

Bogusław Brzęczkowski od lat na Korsyce buduje wille i szkoły. Lech Antoni Chrapowicki projektował szkoły na Wybrzeżu Kości Słoniowej, a w czasie boomu budowlanego osiadł na Martynice. Stephan Maresz nie ogranicza się do projektów na Korsyce. Razem z Y. Gherithaut wybudował też w Chinach osiedle na 600 osób.

Los każdego z architektów to osobna historia naznaczona poszukiwaniem nadziei na realizację profesjonalnych marzeń.

[i]Wystawa Archipol Expo Warszawa 2009. Twórczość architektów polskich we Francji od lat 60. do dziś – czynna do 4 maja [/i]

– W latach 60. wyjechało do Francji około 200 młodych architektów, absolwentów Politechnik – Warszawskiej i Gdańskiej. Tej emigracji nie odnotowują statystyki! – mówi Anna Napiontkówna z Pracowni Dziejów Migracji Masowych Instytutu Historii PAN.

Nie była to emigracja polityczna. Nie jechali też “za chlebem”. Zwykle korzystali z francuskich stypendiów i zostawali, bo w siermiężnym peerelowskim budownictwie nie widzieli perspektyw. Francja ich przyjmowała, doceniając, że byli doskonale wykształceni przez przedwojennych profesorów. Łączyli wiedzę inżynieryjną ze znajomością historii sztuki.

Pozostało jeszcze 85% artykułu
Kultura
Afera STOART: czy Ministerstwo Kultury zablokowało skierowanie sprawy do CBA?
Kultura
Cannes 2025. W izraelskim bombardowaniu zginęła bohaterka filmu o Gazie
Kultura
„Drogi do Jerozolimy”. Wystawa w Muzeum Narodowym w Warszawie
Kultura
Polska kultura na EXPO 2025 w Osace
Kultura
Ile czytamy i jak to robimy? Młodzi więcej, ale wciąż chętnie na papierze