Oczarowani zwiedzający stali z zadartymi głowami i gapili się na wirujące chmury, które płynnie zmieniały kolory w zależności od pory dnia. Instalacja Luceste, japońskiego architekta Makoto Tanijiri (dla marki Toshiba), podczas tegorocznych Międzynarodowych Targów Meblowych na Zona Tortona w Mediolanie była popisem nowej generacji technologii diodowej – LED.
Na 250 mkw. Makoto Tanijiri wywołał złudzenie bezkresnej przestrzeni z niebem zamiast sufitu. To ideał wnętrza-pejzażu, do którego dążą dzisiaj projektanci. Możliwy jest do osiągnięcia w salach wystawowych, budynkach publicznych o ogromnych budżetach. Krajobraz będą przypominać wnętrza powstającego w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich (proj. Rainer Mahlamäki z Lahdelma & Mahlamäki Architects).
Tymczasem w niedalekiej przyszłości wnętrza-pejzaże będą jednym z dominujących trendów również w domach. Tak przewiduje Holenderka Li Edelkoort, wpływowa trend forecaster – specjalistka od przewidywania trendów. Czy faktycznie?
[srodtytul]Światło w szczelinie[/srodtytul]
Oświetlenie, które stosują projektanci myślący o takich wnętrzach, jest organicznie zrośnięte z architekturą. Światło sączy się z wykwitów na ścianach i suficie, z kraterów, szczelin, otworów. Zgodnie z tą tendencją powstała nowa kolekcja awangardowej marki Flos – Soft Architecture. Oprawy to gipsowe moduły do wmontowania w ścianę, w sufit, gdziekolwiek.