Lalki BJD uosabiają z jednej strony typowy dla Japonii estetyczny ich kult jako wyjątkowego obiektu sztuki, a z drugiej czerpią inspiracje stylistyczne i konstrukcyjne z różnych nurtów kultury europejskiej: od antycznych lalek biskwitowych po groteskowe rzeźby Hansa Bellmera.
Jest to ekskluzywne hobby, na które moda przyszła z Japonii i Azji i mniej więcej od lat 10 funkcjonuje w Europie i USA. W Polsce mamy około 400 kolekcjonerów skupionych wokół tematycznego zamkniętego forum internetowego, do którego można się dostać jedynie na zaproszenie. Krakowska wystawa „To nie są lalki dla dzieci... Współczesne lalki kolekcjonerskie BJD" to pierwszy oficjalny pokaz tego typu lalek w Polsce, na którym zobaczymy 20 lalek z 10 kolekcjonerskich zbiorów.
- Prezentując lalki kolekcjonerskie, obalamy mit zabawki - lalki tylko dla dzieci. Pokazujemy, że może być ona także dziełem sztuki i artystyczną kreacją – mówi „Rz" Monika Mostowik, inicjatorka wystawy. Takiej lalki nie kupuje się gotowej. W specjalnych sklepach można dostać jedynie jej elementy. Potem samodzielnie maluje się ją, albo wysyła do makijażysty, który maluje ją według naszej wizji; samodzielnie dobiera się perukę, stylizuje ubranie i scenografię. Dlatego każda lalka kolekcjonerska jest inna, niepowtarzalna.
- Ja sama – dodaje Monika Mostowik zaczynałam od kolekcjonowania innych lalek – najpierw tradycyjnych japońskich figurek z drewna; potem zainteresowały mnie też lalki BJD. Podczas podróży do Japonii odwiedziłam specjalny sklep w Kioto, sprzedający ich głowy i korpusy. Aby wejść do tego sklepu, musiałam najpierw przez internet umówić się i dostać zaproszenie. Na wystawie jest również moja lalka - w mrocznej gotyckiej stylizacji.
Dodajmy, że w Japonii podczas tradycyjnego święta lalek Hinamatsuri wystawia się przed domami estaw lalek tzw. hina Ningbo. W minimalnej wersji to para figurek przedstawiających cesarza i cesarzową na tle złotego parawanu, a w pełnej - 17 lalek na podeście w kształcie schodów: para cesarska, damy dworu, muzykanci oraz ministrowie . Tradycyjnie wszystkie ubrane są w stroje z epoki Heian – okresu, na który przypadł największy rozkwit kultury arystokratycznej. W dniu wernisażu będzie można je także obejrzeć w Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manngha.
Monika Kuc