Piramidy finansowe najgroźniejsze

W prokuraturach toczy się ok. 200 śledztw dotyczących parabanków. Klienci coraz częściej zgłaszają przestępstwa.

Publikacja: 07.07.2014 05:21

Parabanki, choć działające z mniejszym rozmachem niż Amber Gold, wciąż kuszą. Liczba doniesień do prokuratury od oszukanych klientów, ale też od KNF lawinowo rośnie – wynika z raportu Prokuratury Generalnej, do którego dotarła „Rz".

– W całym kraju toczy się łącznie ok. 200 śledztw w sprawie parabanków. Z tego blisko połowa to sprawy nowe, które wpłynęły do prokuratur w ubiegłym roku – mówi „Rz" Zdzisław Brodzisz z Prokuratury Generalnej, autor raportu.

Spośród 92 nowych spraw większość, bo 76, dotyczyła działalności parabankowej, a 15 – tzw. piramid finansowych. Co czwarte doniesienie pochodziło od Komisji Nadzoru Finansowego.

Najwięcej spraw wpłynęło do prokuratur w Warszawie i Wrocławiu, nieco mniej do Gdańska i Katowic. Wyjątkiem jest Podkarpacie, gdzie takich firm jest mało albo klienci z nich nie korzystają – tu nie przybyła żadna nowa sprawa.

Nie zmienia się tzw. modus operandi naciągaczy. Reklamują atrakcyjne oferty, np. oprocentowanie wpłat kilkukrotnie wyższe niż w bankach, ściągają pieniądze od klientów, a pierwszym nawet płacą obiecane zyski. Reszta zostaje na lodzie. Inny mechanizm oszustwa to proponowanie pożyczek, które można dostać po spełnieniu szeregu warunków, tyle że klient nie jest o nich rzetelnie informowany.

Jedno z największych prowadzonych obecnie śledztw dotyczy Polskiej Korporacji Finansowej „Skarbiec", a po zmianie nazwy „Pomocna Pożyczka". Firma oferowała pożyczki, biorąc tzw. opłatę przygotowawczą (5–10 proc. pożyczanej sumy). Klienci wpłacali od 1 tys. do 25 tys. zł. Ale potem mówiono im, że dostaną pożyczkę, gdy spełnią dodatkowe warunki, niemożliwe do spełnienia. Opłat nie zwracano. Zdaniem śledczych, firma ta mogła oszukać 60 tys. osób na 150 mln zł – tyle wniosło opłatę, a nie dostało pożyczki.

– Zarzuty oszustwa na szkodę 100 klientów postawiliśmy dotąd ośmiu pracownikom biur regionalnych firmy ?– mówi Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Prokuratorzy skuteczniej niż w poprzednich latach ścigają oszustów oferujących bajońskie zyski. Rzadziej śledztwa umarzali – tylko w 11 przypadkach, wcześniej zaś ponad połowę. Na blisko pół setki zakończonych w zeszłym roku spraw w 32 skierowali akty oskarżenia (w latach 2007–2012 było ich tylko 41). Wcześniej oskarżali w co czwartej. Częściej śledczy zarzucają naciągaczom oszustwo, a już nie tylko działanie bez wymaganego zezwolenia.

Raport podaje przykłady. Np. prokuratura w Poznaniu oskarżyła dziewięć osób z firmy „Prominent CF" z siedzibą w Warszawie i „Multikredyt" z siedzibą w Poznaniu oraz pośrednika kredytowego – Centrum Finansowe „Progresja", które brały opłaty przygotowawcze, oferując pożyczki, i się nie wywiązywały. Ponad 600 osób miało stracić 1,8 mln zł. Z kolei prokuratura we Wrocławiu oskarżyła 12 osób z dwóch spółek – ,,Międzynarodowego Funduszu Rozwoju Regionalnego" i „Unii Rozwoju i Wspierania Finansowego".

Świat się zmienia

Czytaj to co naprawdę ma znaczenie
już za 99 zł rocznie

SUBSKRYBUJ

Z raportu wynika, że najwięcej nabijanych w butelkę klientów to ci, którzy skuszą się na piramidy finansowe. Na 1,4 tys. pokrzywdzonych w sprawach zakończonych w zeszłym roku aktami oskarżenia, ponad 1000 to ofiary piramid.

Lepsza skuteczność w ściganiu naciągaczy wynika z tego, że sprawy trafiają do prokuratur okręgowych, a rozproszone dotąd śledztwa są łączone, więc prokurator ma pełny obraz działalności parabanku.

– Kiedyś prowadzący takie śledztwo widział pojedyncze drzewo. Teraz widzi las, łatwiej mu więc ocenić mechanizm działania sprawcy czy wykazać zamiar oszustwa – mówi prok. Brodzisz.

Parabanki, choć działające z mniejszym rozmachem niż Amber Gold, wciąż kuszą. Liczba doniesień do prokuratury od oszukanych klientów, ale też od KNF lawinowo rośnie – wynika z raportu Prokuratury Generalnej, do którego dotarła „Rz".

– W całym kraju toczy się łącznie ok. 200 śledztw w sprawie parabanków. Z tego blisko połowa to sprawy nowe, które wpłynęły do prokuratur w ubiegłym roku – mówi „Rz" Zdzisław Brodzisz z Prokuratury Generalnej, autor raportu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Kraj
Relacje, które rozwijają biznes. Co daje networking na Infoshare 2025?
Kraj
Tysiąc lat i ani jednej idei. Uśmiechnięta Polska nadal poszukuje patriotyzmu
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Kraj
Jak będzie wyglądać rocznica koronacji Chrobrego? Czołgi na ulicach stolicy
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Kraj
Walka z ogniem w Biebrzańskim Parku Narodowym. „Pożar nie jest opanowany”