- Zidentyfikowaliśmy kilka planet poza Układem Słonecznym, jednak dotychczas nie wykazano jednoznacznie, że którakolwiek z nich posiada elementy niezbędne do podtrzymania życia - dodał.
Misja, HabEx, czyli The Habitable Exoplanet Observatory, korzystałaby z teleskopu z lustrem większym niż teleskop Hubble'a i stosowała techniki origami, aby osłonić urządzenia optyczne cieniem, chroniącym je przed światłem gwiazd. Dzięki temu cieniowi łatwiej będzie zauważyć przyćmione światło planet, poruszających się w odległych układach planetarnych. Projekt jest jedną z czterech koncepcji misji zaproponowanych przez NASA jako „kolejne Wielkie Obserwatorium”.
HabEx ma mieć lustro o średnicy 4 metrów (lustro Hubble'a ma 2,4 metra). Ponieważ światło planet jest zazwyczaj zagłuszane przez jaśniejsze światło pobliskich gwiazd, w tym naszego słońca, nowe urządzenie ma być wyposażone w 52 metrowy krążek w kształcie kwiatu. Zostanie on wysłany w przestrzeń kosmiczną w formie złożonej jak origami. Następnie wyprzedzi teleskop o 77 000 kilometrów. Gdy znajdzie się na odpowiedniej pozycji, rozwinie się i rzuci cień na urządzenia optyczne.
Następnie teleskop rozpocznie obserwację gwiazd podobnych do Słońca w poszukiwaniu planet, na których znajduje się woda lub dwutlenek węgla - dwa składniki, świadczące o tym, ze planeta taka potencjalnie nadaje się do zamieszkania. Teleskop miałby również dodatkowe oprzyrządowanie, w tym koronograf, urządzenie, które może również charakteryzować planety spoza Układu Słonecznego i rejestrować ich obrazy.