Okrąża swoją gwiazdę w 28 dni i jest cztery i pół razy większy od Ziemi. Planeta o nazwie GJ 667Cc znajduje się w takiej odległości od swojego słońca, że może na niej istnieć woda w stanie ciekłym.

Odkrycie jest dziełem astronomów z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz i Carnegie Institution for Science. Początkowo naukowcy chcieli tylko potwierdzić istnienie innego globu – GJ 667Cb, znacznie większego od Ziemi i okrążającego gwiazdę po ciaśniejszej orbicie. Odkryli jednak zupełnie nowy obiekt – nie za gorącą i nie za zimną superziemię.

– To najlepsza jak dotąd kandydatka na planetę z wodą, i być może życiem – mówi Guillem Anglada-Escude z Carnegie Institution for Science.

– Przyznaję, że to nie był układ, w którym spodziewaliśmy się odkryć planety – dodał prof. Steven Vogt z Uniwersytetu Kalifornijskiego. – Tak szybkie i łatwe odnalezienie jednej oznacza, że w naszej Galaktyce aż roi się od potencjalnie zamieszkanych planet.

Naukowcy sądzą, że w tym samym układzie planetarnym znajduje się jeszcze jedna „superziemia" (skalisty glob o masie większej niż nasza Ziemia) oraz co najmniej jeden gazowy gigant. Konieczne są dalsze obserwacje.