Beniamin Netanjahu wstrzymał ewakuację 150 chorych dzieci ze Strefy Gazy

Premier Izraela Beniamin Netanjahu nakazał wstrzymać ewakuację medyczną 150 palestyńskich dzieci ze Strefy Gazy - donoszą izraelskie media. Decyzja zapadła po ataku Hezbollahu na Wzgórza Golan.

Publikacja: 29.07.2024 01:19

Premier Izraela Beniamin Netanjahu

Premier Izraela Beniamin Netanjahu

Foto: REUTERS/Craig Hudson

zew

W sobotę na zamieszkane przez mniejszość druzyjską i kontrolowane przez Izrael miasteczko Madżdal Szams na północy Wzgórz Golan spadła rakieta. Pocisk uderzył w stadion piłkarski.

W wyniku ataku zginęło 12 osób - dzieci i młodzi ludzie w wieku od 10 do 20 lat. Ponad 30 osób zostało rannych. Izrael i Stany Zjednoczone winą za atak obarczyły libański Hezbollah, organizacja ta zaprzeczyła zarzutom.

Czytaj więcej

Rakieta spadła na boisko piłkarskie. Izrael oskarża Hezbollah o śmierć 11 osób

Dzieci miały lecieć na leczenie do ZEA, Beniamin Netanjahu powiedział "stop"

Izraelska telewizja publiczna KAN podała w niedzielę, że po ataku premier Izraela Beniamin Netanjahu zdecydował, by wstrzymać wyjazd chorych dzieci ze Strefy Gazy na leczenie do Zjednoczonych Emiratów Arabskich. Ok. 150 wymagających pomocy medycznej dzieci miało w poniedziałek wylecieć z bazy lotniczej Ramon Sił Powietrznych Izraela, położonej na pustyni Negew w południowej części kraju.

Izraelskie media napisały, że Netanjahu kazał opóźnić wylot. Nie wiadomo, kiedy dzieci wyruszą na leczenie. Kancelaria szefa rządu Izraela nie odniosła się do doniesień. Wcześniej, jak podało "The Times of Israel", minister obrony Izraela Jo'aw Galant chciał, by dzieci z Gazy były leczone w szpitalu polowym w pobliżu granicy Izraela i Strefy Gazy, jednak Netanjahu zablokował ten pomysł.

Czytaj więcej

Nagły zwrot w sprawie reakcji Wielkiej Brytanii na nakaz aresztowania Beniamina Netanjahu. Rząd Keira Starmera nie wniesie sprzeciwu do MTK

- Atak Hezbollahu przekroczył wszystkie czerwone linie, a odpowiedź będzie adekwatna. Zbliżamy się do momentu wojny totalnej przeciwko Hezbollahowi i Libanowi - tak uderzenie na Madżdal Szams komentował w wywiadzie dla Axios minister spraw zagranicznych Izraela Israel Kac.

W niedzielę odbyło się zwołane przez Netanjahu posiedzenie gabinetu bezpieczeństwa, po którym szef izraelskiego rządu oraz minister obrony zostali upoważenini do podjęcia decyzji o charakterze i czasie odpowiedzi na atak w Madżdal Szams.

Polska ambasada w Libanie mówi, że konsul nie ma możliwości

Na wzrost napięcia na linii Izrael-Liban i groźbę eskalacji zareagowała polska dyplomacja. "W przypadku odwołania lotu, domagaj się od swojej linii lotniczej nowego biletu na najbliższy możliwy lot. Konsul nie ma możliwości interwencji w tej sprawie" - napisała na swym profilu w serwisie X (dawniej Twitter) ambasada Polski w Libanie.

Deklaracja ta wzbudziła falę krytyki. Internauci przypomnieli ewakuację polskich obywateli z Izraela i Egiptu po wybuchu wojny w Strefie Gazy. "W związku z napiętą sytuacją w Libanie polskie służby dyplomatyczne pozostają w kontakcie z przebywającymi na miejscu polskimi obywatelami. Stosowne działania będą podejmowane w miarę rozwoju sytuacji" - oświadczyło wieczorem Ministerstwo Spraw Zagranicznych, zaznaczając, że "obecnie loty PLL LOT do Bejrutu odbywają się normalnie".

Erdoğan mówi, że Turcja może wkroczyć do Izraela

W niedzielę do konfliktu między Izraelem a Palestyną odniósł się prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan, krytyk izraelskiej ofensywy w Strefie Gazy. Na transmitowanym w telewizji spotkaniu swej rządzącej Partii Sprawiedliwości i Rozwoju w mieście Rize mówił o sile tureckiego przemysłu obronnego.

- Musimy być bardzo silni, by Izrael nie mógł robić tych absurdalnych rzeczy w Palestynie. Tak jak wkroczyliśmy do Górskiego Karabachu, tak jak wkroczyliśmy do Libii, możemy zrobić coś podobnego z nimi - powiedział. - Nie ma powodu, dla którego nie moglibyśmy tego zrobić (...). Musimy być silni, abyśmy mogli podjąć te kroki - dodał. Nie sprecyzował, co ma na myśli.

Czytaj więcej

Netanjahu namawia USA do krucjaty przeciwko wspólnym wrogom

Wzgórza Golan

Okupowane przez Izrael Wzgórza Golan były częścią Syrii do 1967 roku, kiedy to Izrael zajął większość tego obszaru podczas wojny sześciodniowej, anektując go w 1981 roku.

Ta jednostronna aneksja nie została uznana przez większość krajów, a Syria domaga się zwrotu tego terytorium. Na okupowanym terenie mieszka ponad 40 tys. osób, z czego ponad połowa to Druzowie. Druzowie są mniejszością arabską, która praktykuje odłam islamu.

W sobotę na zamieszkane przez mniejszość druzyjską i kontrolowane przez Izrael miasteczko Madżdal Szams na północy Wzgórz Golan spadła rakieta. Pocisk uderzył w stadion piłkarski.

W wyniku ataku zginęło 12 osób - dzieci i młodzi ludzie w wieku od 10 do 20 lat. Ponad 30 osób zostało rannych. Izrael i Stany Zjednoczone winą za atak obarczyły libański Hezbollah, organizacja ta zaprzeczyła zarzutom.

Pozostało 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Władimir Putin zdecydował. Rosyjskie siły zbrojne mają liczyć ponad 2 mln osób
Konflikty zbrojne
Wojna na Ukrainie. Rosjanom nie udaje się odbić obwodu kurskiego
Konflikty zbrojne
Izrael ostrzelany z terytorium Jemenu. W Tel Awiwie zawyły syreny
Konflikty zbrojne
Zełenski podał termin kolejnego Szczytu Pokojowego. Rosja zostanie zaproszona
Konflikty zbrojne
Rosja produkuje nowe drony-kamikadze. Części pozyskuje z Chin