Hamas uprowadził około 240 zakładników podczas wielkiego ataku terrorystycznego na Izrael 7 października. 12 czy 13 z nich ma wrócić do domu prawie siedem tygodni później. A potem przez kolejne trzy dni będą wypuszczane podobnej wielkości grupy – wyłącznie kobiety i dzieci, w sumie 50 osób przez cztery dni. Przewiduje to długo wyczekiwane porozumienie ogłoszone w czwartek nad ranem – zarówno przez Izraelczyków i Hamas, jak i pośrednika, czyli Katar, oraz zaangażowane w proces negocjacji Stany Zjednoczone. Zakładnicy będą wymienieni na 150 Palestyńczyków siedzących w izraelskich więzieniach.
Dojdzie do wstrzymania ognia w Strefie Gazy na pełne cztery dni, choć nie dotyczy to północnej części tego terytorium, gdzie trwa operacja lądowa armii izraelskiej – tam pauzy będą trwały sześć godzin na dobę. Do Strefy Gazy większym strumieniem popłynie pomoc humanitarna dla setek tysięcy Palestyńczyków, których znaczna część musiała w ostatnich tygodniach opuścić własne domy lub ich pozostałości. Gaza dostanie też paliwo, co – jak się obawia część Izraelczyków – wykorzysta Hamas do celów terrorystycznych.
Czytaj więcej
Długo negocjowane porozumienie o uwolnieniu zakładników przetrzymywanych w Gazie wreszcie jest. Na razie ma być wypuszczonych 50 - kobiety i dzieci. Co z obywatelami Polski? Ma być ich trzech, w tym, dowiadujemy się, dwóch to amerykańscy Żydzi.
Rozejm zacznie obowiązywać najprawdopodobniej w czwartek o 10 rano. Zapowiedział to Hamas.
Izrael jest skłonny przedłużyć przerwę zgodnie z zasadą: jeden dodatkowy dzień za dziesięcioro kolejnych zakładników.