– Myślę, że to, co się stało i nadal dzieje się w Nigrze, nie było sprowokowane przez Rosję czy Wagnera. Ale oni spróbowali to wykorzystać – sądzi amerykański sekretarz stanu Antony Blinken.
– Oczywiście, wykorzystanie takiej przepięknej możliwości, by ustanowić jakąś swoją kontrolę – czy nawet obecność – nad jeszcze jednym krajem Afryki Zachodniej to dla Kremla bardzo kuszące – tłumaczy rosyjska historyk z RPA Irina Fiłatowa.
Czytaj więcej
Starcie na tle porachunków korupcyjnych między frakcjami armii Nigru przekształciło się w rozgrywkę geopolityczną.
Według informacji zaś części białoruskiej opozycji, w ostatnich dniach około tysiąca najemników już miało odlecieć z Białorusi do Afryki, prawdopodobnie do Nigru.
Tam gwardia prezydencka 26 lipca aresztowała prezydenta Mohameda Bazouma, a teraz wraz z dowódcami armii próbują rządzić, zagrożeni wojskową interwencją sąsiadów z regionalnej organizacji ECOWAS.