Dziennik cytuje ustalenia amerykańskiego wywiadu, które znalazły się w dokumentach upublicznionych na serwisie Discord przez 21-letniego żołnierza Gwardii Narodowej, Jacka Teixeirę.
Według tych ustaleń broń - m.in. broń strzelecka, amunicja i drony - były przesyłane do Syrii w konwojach z Iraku, organizowanych przez wspierane przez Iran milicje i siły Al-Kuds.
Czytaj więcej
Gdy czołowe państwa arabskie godzą się z dyktatorem Syrii, Iran przypomina, że to jemu Asad zawdzięcza przetrwanie.
Iran miał wykorzystać niemal natychmiast trzęsienie ziemi z 6 lutego 2023 roku, w którym - w Turcji i w Syrii - zginęło kilkadziesiąt tysięcy osób. Już dzień po trzęsieniu ziemi jedna z irackich milicji miała zorganizować przerzut karabinów, amunicji i dronów do Syrii, ukrywając je w konwojach z pomocą humanitarną. Broń ma wesprzeć w przyszłości ataki na siły amerykańskie w Syrii - wynika z publikacji w "Washington Post".
Kilka dni później oficer sił Al-Kuds miał polecić innej irackiej organizacji paramilitarnej, by ukrywała broń "w pomocy dla ofiar trzęsienia ziemi".