Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina

Ukraińcy niszczą rosyjskie sztaby i magazyny amunicji za pomocą pocisków dalekiego zasięgu, Rosjanie szantażują bronią jądrową.

Publikacja: 21.11.2024 16:46

Wojna w Ukrainie: Rakietowe uderzenia na obwód kurski i mściwy szantaż Putina

Foto: Oleg Petrasiuk/Press Service of the 24th King Danylo Separate Mechanized Brigade of the Ukrainian Armed Forces

„Prawdopodobnym celem rakiet Storm Shadow w Marino był obiekt rosyjskiego prezydenta, a w nim podziemny punkt dowodzenia, w którym mogli się znajdować północnokoreańscy generałowie, oraz dowódcy rosyjskiej grup wojska w obwodzie kurskim” – pisze ukraiński portal Defense Express.

Dawny majątek książąt Bariatynskich należy obecnie do wydziału gospodarczego Kremla, który stworzył tam sanatorium. Na jego terenie wojsko zbudowało podziemny sztab prawdopodobnie dla dowództwa 3. armii walczącej z Ukraińcami na terenie obwodu kurskiego.

Do jej oddziałów piechoty morskiej i powietrzno-desantowych dołączono ponad 10 tys. północnokoreańskich żołnierzy, których na pomoc Władimirowi Putinowi przysłał Kim Dzong Un. Istnieje prawdopodobieństwo (choć na razie nie ma dowodów), że przynajmniej część generałów z Pjongjangu mogła zginąć w środę od salwy co najmniej dziesięciu rakiet, które spadły na Marino.

Czytaj więcej

Wywiad Korei Płd.: Żołnierze z Korei Północnej już walczą z Ukraińcami

Storm Shadow są specjalnie skonstruowane do niszczenia podziemnych umocnień. Wcześniej ukraińska armia używała ich przeciw krymskiej infrastrukturze wojskowej, m.in. siedzibie dowództwa Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu we wrześniu 2023 roku.

Atak na Dniepr. Prawie atomowa zemsta Kremla

Obecne ukraińskie ataki rakietami dalekiego zasięgu amerykańskimi (ATACMS) i brytyjskimi (Storm Shadow) wywołały wściekłość na Kremlu i chęć zemsty. W czwartek rano wśród pocisków, które spadły na Dniepr, była również rosyjska międzykontynentalna rakieta balistyczna – tak poinformowało dowództwo ukraińskiego lotnictwa.

Nigdy wcześniej w czasie obecnej wojny Rosja nie używała przeciw Ukrainie takiej broni.

„Należy być sceptycznym i ostrożnym. Co do »międzykontynentalności« to odległość z Kapustin Jaru (rosyjski poligon rakietowy, z którego wystrzelono pocisk – red.) do Dnipru wynosi ok. 800 km. To nie jest dystans międzykontynentalny (…). Większość pocisków międzykontynentalnych posiada minimalny zasięg i wygląda na to, że trafienie na odległość tylko 800 km możliwe jest tylko dla najnowszych, rosyjskich rakiet tego typu” – przestrzegł rosyjski ekspert z ONZ Paweł Podwig.

Czytaj więcej

Putin rozpoczął już rokowania. Eskaluje, by móc deeskalować?

Użycie międzykontynentalnych pocisków balistycznych przez Rosję powinno poprzedzić powiadomienie o tym USA, z 24-godzinnym wyprzedzeniem. W przeciwnym przypadku nieświadomy Waszyngton mógłby gwałtownie zareagować, bowiem rakieta wystrzeliwana była w kierunku zachodnim. Nic jednak nie wiadomo, by jakiekolwiek informacje o ataku wcześniej dotarły do USA. Jednak jeszcze poprzedniego dnia ambasada amerykańska w Kijowie (oraz przedstawicielstwa Hiszpanii, Grecji i Włoch) została zamknięta z powodu „podwyższonego ryzyka ataków powietrznych”.

Rosja sięgnęła po rakietę międzykontynentalną. Nuklearny sygnał dla Kijowa czy Zachodu

Rakiety balistyczne mają z reguły głowice atomowe. Na Dniepr na pewno jednak nie spadł ładunek jądrowy. „Używanie tego typu pocisków w roli konwencjonalnej nie ma dużego sensu z powodu ich niezbyt dużej celności i wysokich kosztów. Ale tego rodzaju uderzenie może mieć wartość sygnału” – sądzi Podwig.

– Trochę to bez sensu, przecież głowicę atomową może mieć każdy rosyjski iskander wystrzelony w naszą stronę – dziwił się jeden z ukraińskich wojskowych. Ale by atak stał się czytelnym sygnałem, to musiał nastąpić za pomocą rakiety międzykontynentalnej oraz rakieta musiała zostać wystrzelona z miejsca, o którym wiadomo, że stacjonują tam rosyjskie wojska rakietowe (jak Kapustin Jar).

– Ukraina została zaatakowana imitatorem atomowej głowicy… Wszystkie balistyczne rakiety międzykontynentalne są przeznaczone do wykonywania uderzeń atomowych. (…) Czy to była repetycja jądrowego uderzenia w Ukrainę? – zastanawiał się z kolei ukraiński ekspert Ołeh Katkow.

Zachodni wojskowi sądzą jednak, że nie była to rakieta międzykontynentalna, choć balistyczna. Jednak w przypadku ewentualnego rosyjskiego ataku nuklearnego to niewielka pociecha.

– Można powiedzieć, że rosyjskie uderzenie w Dniepr było rodzajem oświadczenia sugerującego, że jeśli Ukraina nie zrezygnuje, powiedzmy, z używania ATACMS i Storm Shadow, Rosja użyje balistycznych pocisków przeciw Kijowowi – powiedział CNN emerytowany amerykański generał Mark MacCarley, który przebywa właśnie w Kijowie.

Nie wydaje się jednak, by Ukraina chciała rezygnować z użycia amerykańskich i brytyjskich pocisków, gdyż w ciągu dwóch dni ostrzałów dały jej znaczne rezultaty. Sygnał z Kremla mógł być jednak wysłany nie do Kijowa, lecz Londynu i Waszyngtonu.

– Jeśli to był rzeczywiście sygnał do Zachodu, by cofnął się przed zawoalowanym zagrożeniem nuklearnym, to jeśli cofniemy się, Rosja zrobi to znów i znów, i znów – przestrzegł w CNN australijski ekspert Malcolm Davis.

„Prawdopodobnym celem rakiet Storm Shadow w Marino był obiekt rosyjskiego prezydenta, a w nim podziemny punkt dowodzenia, w którym mogli się znajdować północnokoreańscy generałowie, oraz dowódcy rosyjskiej grup wojska w obwodzie kurskim” – pisze ukraiński portal Defense Express.

Dawny majątek książąt Bariatynskich należy obecnie do wydziału gospodarczego Kremla, który stworzył tam sanatorium. Na jego terenie wojsko zbudowało podziemny sztab prawdopodobnie dla dowództwa 3. armii walczącej z Ukraińcami na terenie obwodu kurskiego.

Pozostało jeszcze 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1033
Konflikty zbrojne
Amerykanie zestrzelili własny myśliwiec. Incydent nad Morzem Czerwonym
Konflikty zbrojne
"Guardian": Wyszkoleni na Zachodzie specjaliści walczą w piechocie. Ukraiński Sztab Generalny zaprzecza
Konflikty zbrojne
Seria eksplozji w Kazaniu. Kilka dronów trafiło w wieżowce
Konflikty zbrojne
„Washington Post”: Europa poważnie rozważa wysłanie żołnierzy na Ukrainę
Materiał Promocyjny
Nest Lease wkracza na rynek leasingowy i celuje w TOP10