„Prawdopodobnym celem rakiet Storm Shadow w Marino był obiekt rosyjskiego prezydenta, a w nim podziemny punkt dowodzenia, w którym mogli się znajdować północnokoreańscy generałowie, oraz dowódcy rosyjskiej grup wojska w obwodzie kurskim” – pisze ukraiński portal Defense Express.
Dawny majątek książąt Bariatynskich należy obecnie do wydziału gospodarczego Kremla, który stworzył tam sanatorium. Na jego terenie wojsko zbudowało podziemny sztab prawdopodobnie dla dowództwa 3. armii walczącej z Ukraińcami na terenie obwodu kurskiego.
Do jej oddziałów piechoty morskiej i powietrzno-desantowych dołączono ponad 10 tys. północnokoreańskich żołnierzy, których na pomoc Władimirowi Putinowi przysłał Kim Dzong Un. Istnieje prawdopodobieństwo (choć na razie nie ma dowodów), że przynajmniej część generałów z Pjongjangu mogła zginąć w środę od salwy co najmniej dziesięciu rakiet, które spadły na Marino.
Czytaj więcej
Południowokoreański wywiad szacuje, że w północno-wschodnich obwodach Ukrainy przeszkolono ok. 11 tysięcy żołnierzy z Korei Północnej.
Storm Shadow są specjalnie skonstruowane do niszczenia podziemnych umocnień. Wcześniej ukraińska armia używała ich przeciw krymskiej infrastrukturze wojskowej, m.in. siedzibie dowództwa Floty Czarnomorskiej w Sewastopolu we wrześniu 2023 roku.