„Moskwa” zamiast „Rosji”? Wołodymyr Zełenski odpowiedział na petycję ws. zmiany nazwy Federacji Rosyjskiej

Liczba podpisów pod petycją z żądaniem zmiany nazwy Rosji na Moskwę i Federacji Rosyjskiej na Federację Moskiewską przekroczyła wymagane 25 tys. Prezydent Wołodymyr Zełenski musiał się więc do niej oficjalnie odnieść. Uczynił to w tym tygodniu.

Publikacja: 11.03.2023 09:29

„Moskwa” zamiast „Rosji”? Wołodymyr Zełenski odpowiedział na petycję ws. zmiany nazwy Federacji Rosyjskiej

Foto: president.gov.ua

qm

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 381

„Historyczna nazwa Rosji to Moskwa. To samo dotyczy podmiotów państwowych księstwa moskiewskiego, królestwa moskiewskiego i cesarstwa. Nazwa ta była używana w językach europejskich i niektórych językach azjatyckich. Nazwa ta pojawia się również na wielu mapach historycznych z wieków XVI-XIX” - napisali autorzy petycji, która została założona w listopadzie ub. r. w elektronicznym systemie na oficjalnej stronie prezydenta.

W lutym liczba podpisów pod nią przekroczyła 25 tys. Zgodnie z prawem oznacza to, że prezydent Ukrainy musiał się do niej w jakiś sposób odnieść. Autorzy petycji przekonywali, że termin „Rosja” istnieje zaledwie od 301 lat, a dla obcokrajowców nazwy „Ruś” (jak oznaczono Ruś Kijowską na mapach) i „Rosja” wyglądają niemal identycznie „jakby to była nazwa jednego państwa, która uległa pewnym zmianom w czasie i z powodu tłumaczeń na różne języki”. „Prowadzi to do zamieszania na poziomie międzynarodowym. Pisze się książki, kręci filmy, w których Rosja jest przedstawiana jako Ruś, co jest niedopuszczalne” - oceniali twórcy petycji, dodając, że „od 301 lat Ukraińcy cierpią z powodu kłamstw rosyjskiej wersji naszej (ukraińskiej) historycznej przeszłości”, a mówienie o państwie z siedzibą w Moskwie jako o Rosji „legitymizuje jej kłamstwa”.

Czytaj więcej

Bombardowania zamiast szturmów. Co Rosja chce w końcu osiągnąć?

„Bezczynność Ukrainy w sprawie historycznej nazwy Rosji jest milczącym uznaniem niebezpiecznego twierdzenia wroga, że ​​Federacja Rosyjska jest bezpośrednim spadkobiercą naszej Rusi Kijowskiej” - napisali autorzy, stwierdzając, że nazwę państwa „ukradł” Piotr, a następnie „Katarzyna II przepisała historię, korygując wszystko, co dotyczyło Imperium Rosyjskiego, do zwycięstw i zdobyczy, a wszystko, co dotyczyło Ukrainy, skrzętnie niszczyła, i to nie tylko na papierze”.

Odpowiedź Wołodymyra Zełenskiego na petycję została opublikowana na jego stronie internetowej. Prezydent Ukrainy zwrócił uwagę, że zasady dotyczące nazw geograficznych reguluje ustawa z 2005 roku, a ewentualna zmiana „Rosji” na „Moskwę” ma także międzynarodowe aspekty prawne, ponieważ dotyka np. działań Międzynarodowej Organizacji Normalizacyjnej i określonych przez nią kodów nazw państw.

Czytaj więcej

Kto namawiał Łukaszenkę do wojny?

Dlatego, jak podkreślił Zełenski, kwestia poruszona w petycji wymaga starannego opracowania - zarówno pod kątem kontekstu historycznego i kulturowego, jak i z uwagi na możliwe międzynarodowe konsekwencje prawne. „Biorąc pod uwagę powyższe, zwróciłem się do premiera Ukrainy z prośbą o kompleksowe rozpatrzenie sprawy, w szczególności z udziałem instytucji naukowych, oraz o poinformowanie mnie i autora petycji o wynikach” – zakończył swoją odpowiedź prezydent Ukrainy.

Twórcy elektronicznej petycji, formalnie założoną przez obywatelkę Ukrainy, postulują zmianę nazwy „Rosja” na „Moskwa”, zastąpienie terminu „rosyjski” słowem „moskiewski” oraz zmianę oficjalnej nazwy państwa z „Federacji Rosyjskiej” na „Federację Moskiewską”.

„Historyczna nazwa Rosji to Moskwa. To samo dotyczy podmiotów państwowych księstwa moskiewskiego, królestwa moskiewskiego i cesarstwa. Nazwa ta była używana w językach europejskich i niektórych językach azjatyckich. Nazwa ta pojawia się również na wielu mapach historycznych z wieków XVI-XIX” - napisali autorzy petycji, która została założona w listopadzie ub. r. w elektronicznym systemie na oficjalnej stronie prezydenta.

W lutym liczba podpisów pod nią przekroczyła 25 tys. Zgodnie z prawem oznacza to, że prezydent Ukrainy musiał się do niej w jakiś sposób odnieść. Autorzy petycji przekonywali, że termin „Rosja” istnieje zaledwie od 301 lat, a dla obcokrajowców nazwy „Ruś” (jak oznaczono Ruś Kijowską na mapach) i „Rosja” wyglądają niemal identycznie „jakby to była nazwa jednego państwa, która uległa pewnym zmianom w czasie i z powodu tłumaczeń na różne języki”. „Prowadzi to do zamieszania na poziomie międzynarodowym. Pisze się książki, kręci filmy, w których Rosja jest przedstawiana jako Ruś, co jest niedopuszczalne” - oceniali twórcy petycji, dodając, że „od 301 lat Ukraińcy cierpią z powodu kłamstw rosyjskiej wersji naszej (ukraińskiej) historycznej przeszłości”, a mówienie o państwie z siedzibą w Moskwie jako o Rosji „legitymizuje jej kłamstwa”.

Konflikty zbrojne
Fiński polityk: III wojna światowa być może już trwa, ale tego nie zauważamy
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Konflikty zbrojne
Niemiecki generał alarmuje: Rosja stwarza warunki do ataku na NATO
Konflikty zbrojne
Bałtyk. Zerwane kable energetyczne to wypadki? Wywiady wątpią w udział Rosji
Konflikty zbrojne
Rozejm w Strefie Gazy. Pierwsze trzy izraelskie zakładniczki wolne
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Konflikty zbrojne
Północnokoreańscy jeńcy "jakby wyszli z wehikułu czasu". "Przestraszeni, zdenerwowani, nie wiedzieli, gdzie są"
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego