Łukaszenko: Przyjazne stosunki z Putinem uratowały nas przed rosyjską inwazją

Prezydent Białorusi Aleksander Łukaszenko powiedział w piątek, że mniej serdeczne stosunki z Moskwą i prezydentem Rosji Władimirem Putinem - lub ich brak - mogły spowodować, że Białoruś znajdzie się w takiej samej sytuacji jak Ukraina.

Publikacja: 17.12.2022 00:11

Łukaszenko: Przyjazne stosunki z Putinem uratowały nas przed rosyjską inwazją

Foto: AFP

amk

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 296

Łukaszenko wygłosił tę uwagę podczas spotkania w sprawie współpracy białorusko-rosyjskiej - poinformowała agencja informacyjna BiełTA. Spotkanie poprzedza planowany na poniedziałek szczyt obu narodów w stolicy Białorusi.

- Nigdy nie będziemy wrogami Rosji  – powiedział Łukaszenko. - I nigdy nie będziemy jej traktować ozięble. To jest najbliższy nam kraj, najbliższy nam naród. Myślę, że dopóki będziemy u władzy, będziemy trzymać się tego trendu. Gdyby było inaczej, byłoby jak na Ukrainie.

Czytaj więcej

Think tank: Białoruś sprawdza gotowość bojową armii, ale nie zaatakuje

Odkąd Putin rozpoczął inwazję na Ukrainę 24 lutego, Białoruś stała się jednym z najbliższych strategicznych sojuszników Rosji. Łukaszenko publicznie poparł rosyjskiego przywódcę, pozwalając nawet rosyjskim wojskom na stacjonowanie na terytorium Białorusi, zapewniając im łatwiejszy dostęp do stolicy Kijowa.

- Mówię to absolutnie szczerze: jeśli kierownictwo Federacji Rosyjskiej chce budować stosunki z suwerennym niepodległym państwem Białorusi, jeśli Rosja postrzega nas jako państwo suwerenne i niepodległe, ale bardzo bliskie, gdzie wszystko, co rosyjskie – od języka po rosyjskie tradycje – jest czczone, jesteśmy gotowi do budowania relacji – powiedział Łukaszenko w piątek. - Jednak zawsze powinniśmy wychodzić z założenia, że jesteśmy suwerennym i niezależnym państwem.

Czytaj więcej

Rosyjscy żołnierze ćwiczą na Białorusi "w dzień i w nocy"

W ostatnich miesiącach krążyły pogłoski o militarnym włączeniu się Białorusi w trwający konflikt rosyjsko-ukraiński.

Zarówno jednak wywiady państw Zachodu, jak i amerykański Instytut Studiów nad Wojną, podkreślali, że zaangażowanie Białorusi pozostaje „niezwykle mało prawdopodobne”

Javed Ali, profesor Uniwersytetu w Michigan, specjalizujący się w polityce międzynarodowej i dyplomacji, uważa nawet, że włączenie się w ten konflikt wiązałoby się dla Białorusi ze "znacznym ryzykiem".

- Białoruś to taki mały kraj. Ma tak ograniczone zasoby militarne. Utrata kilkuset lub kilku tysięcy żołnierzy byłaby dla niej druzgocąca - uważa Ali.

Inny naukowiec, Artiom Szraibman - Białorusin mieszkający obecnie w Polsce, związany z Carnegie Endowment for International Peace, uważa, że wiele wskaźników faktycznie ilustruje relacje gospodarcze między Mińskiem a Moskwą.  Szraibman wskazuje też, że Putin ustępuje licznym żądaniom Łukaszenki – takim jak przekazanie mu tańszej ropy po cenie niższej niż poprzednia, restrukturyzacja starych kredytów, udzielanie nowych i zapewnienie dostępu do rosyjskiego portów, aby Białoruś mogła zmienić kierunek eksportu objętego sankcjami.

- Narracja, że Łukaszenko opiera się jakiejś mitycznej presji ze strony Moskwy, jest bardzo popularna – powiedział Szraibman. - Ale dowody na to po prostu nie istnieją. Przynajmniej według mnie.

Konflikty zbrojne
Jak rosyjski dron trafił do USA? Pomógł Radosław Sikorski i polscy żołnierze
Konflikty zbrojne
Gen. Mieczysław Bieniek: Pierwszy raz słyszę o takich negocjacjach
Konflikty zbrojne
USA mogą osierocić Europę
Konflikty zbrojne
Rosyjski opozycjonista: Druga Jałta jest możliwa. I byłaby lepsza niż całkowity chaos
Konflikty zbrojne
Trzy lata wojny: Ukraińcy są wyczerpani. Nadzieja jest, ale ostrożna