Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w poniedziałek pojawił się z niezapowiedzianą wizytą w Chersoniu. Razem z żołnierzami zaśpiewał hymn, a żółto-niebieska flaga została uroczyście podniesiona przy budynku chersońskiej rady obwodowej. Wręczył też odznaczenia żołnierzom, którzy wyzwalali miasto.
To mocno kontrastuje z zachowaniem Władimira Putina, który nie komentował ucieczki swoich żołnierzy z Chersonia. Po raz pierwszy w ciągu dziesięciu lat na Kremlu zastanawiają się nad odwołaniem tegorocznego telemaratonu rosyjskiego prezydenta z obywatelami. Ukraińska armia, jak donoszą amerykańskie media, może pójść dalej.
Odciąć Rosję od Krymu
Rosjanie rozmieścili się na drugim lewym brzegu Dniepru i ofensywa ukraińskiej armii na południe od Chersonia obecnie jest mało prawdopodobna. Ale na celowniku ukraińskiej armii może znaleźć się np. Melitopol w obwodzie zaporoskim. Dzisiaj to jedno z najbardziej wrażliwych miejsc dla rosyjskiej armii w Ukrainie. Wkraczając tam, Ukraińcy przecięliby połączenie lądowe pomiędzy Rosją a okupowanym Krymem.
Czytaj więcej
- Zima nie wpłynie w sposób istotny za zahamowanie aktywności ukraińskiej i będziemy obserwować uderzenia zarówno rakietowe, jak i artyleryjskie - ocenił gen. Mirosław Różański, były Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych.
– Po uszkodzeniu mostu krymskiego najważniejsze dostawy na Krym z Rosji o charakterze zarówno wojskowym, jak i cywilnym idą tym południowym korytarzem. Całkiem możliwe, że to miejsce znajdzie się w zasięgu naszej artylerii, co mocno skomplikuje sprawy Rosjan – mówi „Rzeczpospolitej” Ołeksij Melnyk, ekspert ds. bezpieczeństwa z kijowskiego Centrum Razumkowa. – Południowy front to kilkaset kilometrów. Myślę, że obecnie ukraińska armia przygląda się całej linii frontu i szuka słabych miejsc. Ofensywa zacznie się tam, gdzie będą najbardziej sprzyjające warunki – twierdzi. Przekonuje, że ukraińska armia nie może się zatrzymać na wyzwoleniu Chersonia. – Ukraina przechwyciła inicjatywę po udanej ofensywie w obwodzie charkowskim, a teraz w Chersoniu. Jest potencjał, który można rozwijać. Każda przerwa pozwoli przeciwnikowi wzmocnić pozycje, przygotować się do obrony, ściągnąć i przeszkolić zmobilizowanych – wskazuje.