Niedawno odwiedziła pani Kijów. Ukraina może wygrać tę wojnę?
Rzeczywiście, prowadziłam w Kijowie wiele rozmów, aby zapewnić Ukrainę o pełnej solidarności Niemiec. Mam wrażenie, że Rosja nie zdołała osiągnąć zakładanych celów, skutecznie przeprowadzić ofensywy, która pozwoliłaby jej pokonać Ukrainę, i mam nadzieję, że Ukraina ma duże szanse, by wygrać wojnę. Jednocześnie trzeba poświęcić uwagę możliwym negocjacjom, gdyż każdy dzień wojny oznacza jeszcze więcej zniszczeń i niezmierzone cierpienie.
Czytaj więcej
Nie ustaje rozliczanie byłego kanclerza. Jak tak dalej pójdzie, stanie się jedynym odpowiedzialnym za katastrofalną politykę Niemiec wobec Rosji, którą z zapałem realizowała Angela Merkel.
Pokój jest możliwy bez wycofania się Rosji nie tylko z ziem ukraińskich, które przejęła po 24 lutego, ale także z zajmowanej wcześniej części Donbasu, jak również okupowanego nielegalnie Krymu? Czy takie są także warunki zniesienia unijnych sankcji?
To jest pytanie, na które musi odpowiedzieć Ukraina. Do niej należy ocena, co jest dla niej do przyjęcia. Prezydent Zełenski wielokrotnie sygnalizował, że jest gotowy do rozmów z Rosją, jednak do tej pory Moskwa nie podjęła tej oferty. Dla Niemiec nie może być w każdym razie mowy o pokoju, który byłby dyktatem. Ukraina i Rosja muszą wspólnie w drodze negocjacji określić warunki, pod jakimi możliwe jest zawieszenie broni i proces pokojowy. Wszyscy sobie tego życzymy. Europa i Niemcy będą chętnie w tym pomagały, zwłaszcza jeśli chodzi o inicjatywy dyplomatyczne. Ale podkreślam: najważniejsze decyzje musi tu podjąć Ukraina.