Stwierdzenie, że Donald Trump rozbija NATO, nie ma pokrycia w faktach. Co więcej, jest skrajnie niebezpieczne, bo suflowanie takich interpretacji gry wokół pokoju w Ukrainie może odbić się echem, bodaj nie tylko w kręgu trolujących NATO ruskich speców od wojny hybrydowej. Ostatecznie, jak każda rozgrywana w sieci dezinformacja, może nabrać mocy sprawczej i uderzyć w nasze, polskie bezpieczeństwo.
A więc ostrożnie z tym urabianiem opinii publicznej. Trumpa można nie lubić, krytykować, ośmieszać, czy wykpiwać, ale nie można z góry założyć, że on sam, a w jeszcze większym stopniu jego administracja, są kompletnie bezrozumni.
Czy Donald Trump naprawdę chce rozmontować NATO?
Nawet z ust największych przeciwników Trumpa w Ameryce (mówię o ludziach odpowiedzialnych) nie pada sugestia, że prezydent USA chce rozmontować NATO. Co więcej, jego osobiste połajanki wobec europejskich partnerów z sojuszu północnoatlantyckiego od początku niosły ze sobą jasną tezę: NATO nie może się opierać wyłącznie na siłach armii Stanów Zjednoczonych. Szczególnie w trudnych czasach europejscy partnerzy muszą więcej zainwestować w swoją obronę.
Czytaj więcej
Wołodymyr Zełenski zapowiedział, że wkrótce opublikuje wyniki badań socjologicznych dotyczących zaufania dla przywódców politycznych na Ukrainie.
Czyż nie to mówił J. D. Vance w Monachium czy Pete Hegseth w Warszawie? To była ich główna teza w kontekście sojuszu. Rzecz jasna, może irytować paplanina (niestety nie da się tego inaczej nazwać) amerykańskiego prezydenta na temat Ukrainy. Jeśli w istocie chce negocjować pokój z Putinem, nie powinien zdradzać swojego stanowiska negocjacyjnego albo powtarzać tez Putina np. o konieczności wyborów w Ukrainie. W ten sposób tyko utwierdza Rosjan w przekonaniu, że część swoich politycznych celów załatwili. Niemniej, nie wolno twierdzić, bo nie ma na to żadnego dowodu, że Trump rozbija sojusz północnoatlantycki. Co więcej, uważam, że nigdy do tego nie dopuści. NATO to najpotężniejszy instrument polityczny, jaki dzierżyli w rękach prezydenci USA, i dopóki Ameryka będzie w stanie go utrzymać, dotąd istnienie NATO jest niezagrożone.