7 grudnia – wtedy (jak poinformował premier Donald Tusk w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”) poznamy kandydata KO na prezydenta. Tusk ujawnił tylko, że będzie to osoba, która przemawiała na ostatniej konwencji KO. Rafal Trzaskowski jest cały czas najbardziej prawdopodobnym kandydatem na prezydenta. Co zdecyduje o jego sukcesie lub klęsce? Między innymi to, czy KO i sztabowi kandydata uda się powrócić lub wykreować atmosferę podobną do tej, która zdecydowała o rekordowej frekwencji w wyborach rok temu. Donald Tusk doskonale zdaje sobie z tego sprawę. W Sejmie mówił o tym, że nie chodzi o wygranie tylko bitwy o bezpieczną i demokratyczną Polskę, ale całej wojny – co ma dokonać się w wyborach prezydenckich. Sytuacja kandydata KO – ktokolwiek nim będzie – jest jednak już na starcie dużo bardziej złożona niż Tuska przed wyborami 15 X 2023 roku. Co nie zmienia faktu, że Tusk będzie w najbliższych miesiącach dwoił się i troił, by atmosfera wyborów w październiku wróciła.