O wyniku wyborów parlamentarnych zdecydowała przede wszystkim frekwencja. Wielka mobilizacja ówczesnej opozycji pozwoliła jej wygrać z Prawem i Sprawiedliwością. Tym razem frekwencja była o jedną trzecią niższa i – jak wskazują exit polls – to wyborcy dzisiejszej koalicji rządzącej, koalicji 15 października, pozostali w domach.
Czytaj więcej
Ipsos opublikował wyniki badania exit poll w wyborach do sejmików wojewódzkich. W skali całego kraju Prawo i Sprawiedliwość zdobyło 33,7 proc., a Koalicja Obywatelska 31,9 proc. Na podium jest Trzecia Droga z wynikiem 13,5 proc.
Dlaczego Donaldowi Tuskowi nie udało się zmobilizować swoich wybroców?
Na razie znamy jedynie wyniki sondażowe exit polls, które pokazują zbyt bliski wynik między Koalicją Obywatelska a Prawem i Sprawiedliwością, by móc stawiać ostateczne wnioski. Ale na tę chwilę partia Jarosława Kaczyńskiego wygrała na punkty. Wynik 33,7 proc. dla PiS i 31,9 dla Koalicji Obywatelskiej może oznaczać, że partia, która w grudniu musiała oddać władzę, wcale się nie rozsypała, wcale nie przeszła do historii, że wciąż może kiedyś wygrać i wrócić do władzy.
To by zresztą tłumaczyło, dlaczego w ostatnich dniach kampanii Tusk tak mocno atakował PiS. Na wiecu w Krakowie, trzy dni przed wyborami, Donald Tusk mówił, że wyborcy nie wybaczą Koalicji Obywatelskiej, jeśli nie dokończą rozliczeń z PiS. „Skoro poszliśmy do zwycięstwa w październiku (2023 r.) w imię walki ze złem, kłamstwem, złodziejstwem oraz korupcją i skoro dzięki Polkom i Polakom wygraliśmy te wybory, to naszym obowiązkiem jest rozliczyć to zło do spodu” – mówił.
Czytaj więcej
Wyniki badania exit poll po tegorocznych wyborach samorządowych wskazują, że w skali całego kraju PiS trzyma się mocno, a pogłoski o politycznej śmierci partii Jarosława Kaczyńskiego okazały się mocno przesadzone.