Aktualizacja: 24.02.2025 06:04 Publikacja: 16.02.2024 12:08
Foto: PAP/Radek Pietruszka
Biały Dom ogłosił, że prezydent USA Joe Biden zaprosił do złożenia wspólnej wizyty 12 marca prezydenta i premiera Polski, Andrzeja Dudę i Donalda Tuska. Tego dnia przypada dokładnie 25. rocznica dołączenia przez Rzeczpospolitą do paktu północnoatlantyckiego. Rocznica – z punktu widzenia relacji między Polską a Stanami Zjednoczonymi – na tyle ważna, że uzasadnia tak nietypowy format wizyty.
Rosyjska inwazja miała trwać trzy dni, a trwa trzy lata. Ukraina nie upadła, ale jej przyszłość jest coraz bardziej niepewna. Czy Zachód pozwoli na jej klęskę? Czy Europa jest gotowa przejąć odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo w obliczu zmieniającej się polityki USA?
Chadecka CDU/CSU, główna siła opozycji, odniosła wyraźne zwycięstwo w wyborach do Bundestagu. Może sobie wybrać koalicjantów z lewicowego mainstreamu, pasującego jej na czasy Trumpa. Druga w wyborach AfD pozostanie w izolacji, przynajmniej na razie.
W sytuacji, w której Donald Trump sygnalizuje gotowość porozumienia się z Władimirem Putinem ponad głowami Ukrainy i UE, wszyscy potrzebujemy więcej Europy. Inaczej w nowym świecie, który powstaje na naszych oczach, będziemy rozgrywani.
Wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie potwierdziła najgorsze obawy. W nowym świecie, jaki buduje Donald Trump, Polska nie jest podmiotem dla Stanów Zjednoczonych, a już z pewnością nie jest graczem kluczowym.
Po hucznych konferencjach, na których grzmiano o zamachu stanu, politycy PiS nagle zamilkli. Czy to wyborcy nie dali się nabrać, czy temat był tylko chwilowym narzędziem politycznym? W Polsce coraz łatwiej rzucać poważne oskarżenia, ale co z ich konsekwencjami? Czy słowa w polityce przestały cokolwiek znaczyć?
- To Ukraina decyduje, czy chce walczyć czy nie - mówił w rozmowie z CNN szef MSZ Radosław Sikorski.
W Francji i Niemczech dosłyszeć można narastający ton koniecznej rywalizacji ze Stanami Zjednoczonymi. Polska nie może dać się wciągnąć w taką grę o „europejską jedność”.
Sądownictwo jest pacjentem, którego trzeba szybko reanimować. Nasze projekty prowadzą do uporządkowania wymiaru sprawiedliwości. Prędkości jednak są inne – mówi prof. Krystian Markiewicz, szef Komisji Kodyfikacyjnej Ustroju Sądownictwa i Prokuratury.
Rosyjska inwazja miała trwać trzy dni, a trwa trzy lata. Ukraina nie upadła, ale jej przyszłość jest coraz bardziej niepewna. Czy Zachód pozwoli na jej klęskę? Czy Europa jest gotowa przejąć odpowiedzialność za własne bezpieczeństwo w obliczu zmieniającej się polityki USA?
Donald Trump i jego ludzie dokonują czystek w strukturach rządowych, rzucają oskarżenia bez pokrycia oraz zmieniają układ sił na świecie, a po stronie demokratycznej nie widać oporu.
Dla prezydenta Polski 10-minutowe spotkanie z prezydentem USA było potwarzą. Dla Karola Nawrockiego zdjęcie z amerykańską głową państwa byłoby na wagę złota. Kampania wyborcza wypiera rację stanu.
Choć od agresji Rosji europejskie wydatki na obronność szybko rosną, to i tak są znacznie mniejsze niż pod koniec zimnej wojny. Ale to się zmieni, i to cieszy. Martwi jednak polska impotencja przemysłowa.
Jeżeli ta wojna zakończy się dla nas w sposób niesprawiedliwy, to Rosja dokona tu ludobójstwa. Dojdzie do całkowitej okupacji Ukrainy, wkroczy tu „ruski mir” – mówi „Rzeczpospolitej” Mychajło Podolak, doradca w biurze prezydenta Ukrainy.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas