Powódź w Polsce. Woda w centrum Kłodzka ma nawet 1,5 metra głębokości

O godzinie 2 w nocy do Kłodzka, miasta w województwie dolnośląskim, dotarła pierwsza fala powodziowa. Poziom Nysy Kłodzkiej w mieście miał ok. południa znacznie przekroczyć ten notowany w czasie tzw. powodzi tysiąclecia. Władze ostrzegają, że do miasta zbliża się kolejna fala.

Publikacja: 15.09.2024 13:56

Zalane ulice Kłodzka

Zalane ulice Kłodzka

Foto: PAP, Maciej Kulczyński

Wodowskazy miały dziś wskazywać w Kłodzku nawet 672,1 cm. Tymczasem w 1997 roku, w czasie tzw. powodzi tysiąclecia, maksymalny poziom Nysy wynosił 655 cm.

Opady deszczu w Polsce (stan na ranek, 15 września)

Opady deszczu w Polsce (stan na ranek, 15 września)

PAP

Kłodzko: Woda w kranach nie nadaje się do picia

Wodociągi Kłodzkie alarmują, że w związku z możliwością skażenia przez wody powodziowe ujęć wody pitnej dla Kłodzka zaleca się, by korzystać z wody tylko w celach gospodarczych.

Czytaj więcej

Woda zerwała oba mosty w Głuchołazach

- 10 ulic w centrum Kłodzka jest pod wodą - mówił rano burmistrz Kłodzka, Michał Piszka. Głębokość wody w centrum ma wynosić od 50 do nawet 150 cm.

PKP informuje, że nie funkcjonuje stacja

Wezbrane wody Nysy Kłodzkiej zalewają miasto. Serwis X obiegły liczne nagrania, na których widać wodę na ulicach Kłodzka.

W mieście i całym powiecie kłodzkim – jak informował rano premier Donald Tusk – ewakuowano ponad 1 600 osób.

Stronie Śląskie i Międzygórze: Woda przelewa się przez tamy

Sytuacja może być jeszcze trudniejsza, ponieważ potwierdzą się informacje o zerwaniu tamy w Stroniu Śląskim. Do Kłodzka może dotrzeć kolejna fala powodziowa, jeszcze wyższa od wcześniejszej – mówi się nawet o ponad 7 metrach.

W internecie pojawiły się nagrania ze Stronia Śląskiego, na którym widać jak wezbrane fale burzą budynki.

Tymczasem w Międzygórzu doniesienia o przerwaniu tamy się nie potwierdziły, ale woda przelewa się przez zaporę. Do Międzygórza niemal nie da dotrzeć się drogą lądową.

Woda zalewa Lądek Zdrój, miasto w powiecie kłodzkim. Rzeka Biała Lądecka wystąpiła z brzegów. - Trudna sytuacja jest nie tylko w mieście, ale też w Radochowie i Trzebieszowicach, bo te wsie są również zalewane – poinformował burmistrz miasta Tomasz Nowicki.

O „tragedii” informowała burmistrz Bystrzycy Kłodzkiej, Renata Surma. W miejscowości ewakuowano osoby mieszkające wzdłuż Nysy.

Do gminy Kłodzko zbliża się kolejna fala

Po południu przedstawiciele gminy Kłodzko poinformowali o zbliżającej się kolejnej fali.

„Uwaga, uwaga Mieszkańcy: Ołdrzychowic Kłodzkich, Żelazna i Krosnowic. Zbliża się kolejna fala, większa o około 1 m . Wszystkich prosimy o zabezpieczenie mienia i przenoszenie się na wyższe kondygnacje!” - przekazano.

Do mieszkańców, którzy chcą być ewakuowani przez załogę śmigłowca, zaapelowano, by wywiesili białe flagi, które będą widoczne z powietrza. 

Wodowskazy miały dziś wskazywać w Kłodzku nawet 672,1 cm. Tymczasem w 1997 roku, w czasie tzw. powodzi tysiąclecia, maksymalny poziom Nysy wynosił 655 cm.

Kłodzko: Woda w kranach nie nadaje się do picia

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Klęski żywiołowe
Donald Tusk odsuwa dwóch burmistrzów od zarządzania. Skąd taka decyzja?
Klęski żywiołowe
Powódź w Polsce. Jacek Sutryk o sytuacji we Wrocławiu. Wskazuje na "największe zmartwienie"
Klęski żywiołowe
Siemoniak: Jak można transmitować wypowiedź o 100 zaginionych na weselach
Klęski żywiołowe
Powódź w Polsce. Rzeka Bóbr straszy mieszkańców woj. lubuskiego. "Łzy w oczach"
Materiał Promocyjny
Zarządzenie flotą może być przyjemnością
Klęski żywiołowe
Awaria zbiornika Krosnowice. Szefowa Wód Polskich Joanna Kopczyńska mówi o tym, czy istnieje zagrożenie