Sztuczna muzyka opiera się na algorytmie, który wyłącza udział człowieka w procesie powstawania dzieła muzycznego. Człowiek tworzy ten algorytm oraz dostarcza mu dane, czyli próbki muzyki. Bez wątpienia autor takiego programu nabywa prawo autorskie do utworu w postaci programu komputerowego. Może zatem wytwarzać kopie nośników z oprogramowaniem i udzielać licencji na korzystanie z niego. Algorytm może znaleźć się w dowolnych rękach i być narzędziem generowania dzieł muzycznych.
Pośrednie autorstwo
Kto ma prawa do takiego sztucznego dzieła? W polskiej doktrynie pojawiła się koncepcja „autorstwa pośredniego". Janusz Barta i Ryszard Markiewicz wskazują, że „chociaż twórca bezpośrednio nie tworzy dzieła, to swojego istnienia dany wytwór nie zawdzięcza programowi, lecz osobie, która stworzyła program zdolny do generowania utworów. W tego rodzaju utworach nie istnieje piętno programu, lecz piętno nadane przez autora programu". Oczywiście wtedy, gdy użytkownik programu nie będzie miał twórczego wkładu w takie dzieło. Koncepcja „pośredniego autorstwa" nie wydaje mi się jednak trafna. Przede wszystkim dlatego, że sztucznego dzieła nie można w mojej opinii uznać w ogóle za utwór w rozumieniu prawa autorskiego.
Czy rzeczywiście odzwierciedla się w nim jakiekolwiek osobiste piętno autora programu? Jeżeli już, to widoczne może być piętno autorów, których twórczość znajduje się w bazie danych programu. Na przykład osobiste piętno Jana Sebastiana Bacha w muzyce generowanej w stylu Bacha. Autor programu co do zasady tworzy jedynie instrukcję dla maszyny, ale nie wprowadza do niego własnej twórczości np. muzycznej (wspomniany David Cope jest tutaj wyjątkiem).
Inaczej z tym problemem próbują radzić sobie kraje z tradycją copyright. Zgodnie z art. 9 (3) brytyjskiego Copyright, Designs and Patents Act z 1988 r. (dalej jako „CDPA") i art. 178 CDPA za autora dzieła, które zostało wygenerowane przez komputer i żaden z jego elementów nie jest rezultatem działalności twórczej człowieka, powinno się uważać osobę, która podjęła ustalenia/starania niezbędne do stworzenia dzieła.
Wzorce brytyjskie
Damian Flisak tłumaczy, że jest to podmiot, który stworzył warunki umożliwiające powstanie takiego dzieła, w tym również osoba prawna. M. Jankowska pisze zaś o osobie „która podjęła działania niezbędne do powstania dzieła".