Gwałtownemu spadkowi sprzedaży winna jest pandemia, która spowodowała zamknięcie sklepów na kilka miesięcy, co negatywnie odbiło się na zyskach rejestrowanych przez spółkę. W pierwszym kwartale oddziały Michaela Korsa "były zamknięte średnio przez 55 proc. czasu" - poinformowano w oficjalnym komunikacie Capri Holdings.
Pandemia zmniejszyła też popytu na takie artykuły jak torebki i buty na obcasie oraz luksusowe ubrania - informuje Reuters.
Capri Holdings poinformował, że przez najbliższe dwa lata może zamknąć około 170 sklepów na całym świecie oraz ograniczyć wydatki inwestycyjne o 150 mln dolarów do końca 2021 roku.
- Klienci będą raczej unikać sklepów, przynajmniej dopóki nie pojawi się szczepionka i ludzie nie będą się czuli nieco bezpieczniej w miejscach publicznych - powiedział Reuterowi John Idol, prezes koncernu.
Capri Holdings Ltd., jest właścicielem takich znanych marek takich jak Michael Kors, Jimmy Choo oraz Versace. W Polsce koncern ma 8 sklepów stacjonarnych, a poza tym prowadzi sprzedaż internetową.