Ministrowie rządu Wielkiej Brytanii współpracują z sieciami handlowymi, by ograniczyć wzrost cen podstawowych artykułów spożywczych w sklepach. Miałoby to złagodzić rosnące - jak na Wielką Brytanię radykalnie - koszty utrzymania konsumentów. Przedstawiciele rządu nalegają jednak, by nie wprowadzać obowiązkowych limitów cenowych czyli faktycznie są przeciwko cenom urzędowym.
Rozważanie dobrowolnych limitów cenowych wynika z faktu, że ceny żywności rosną w najszybszym tempie od 40 lat. Ministerstwo Skarbu próbuje w rozmowach z sieciami handlowymi ustalić poziom dobrowolnych progów cen maksymalnych na produkty podstawowe takie jak chleb czy mleko.