Z danych branżowej organizacji producentów AGD czyli CECED Polska wynika, że od stycznia do końca października z taśm produkcyjnych polskich fabryk zjechało w sumie niemal 16,1 mln sztuk dużego sprzętu. Polska jest już od kilku lat liderem tego segmentu w Europie, powstaje u nas najwięcej lodówek, kuchni czy pralek.
Właśnie ta ostatnia kategoria rośnie błyskawicznie – produkcja w tym okresie wzrosła 12 proc. do 5,3 mln sztuk i jak podaje CECED po raz pierwszy miesięczny wolumen przekroczył właśnie w październiku pułap 700 tys. sztuk.
Najszybciej przybywa jednak nowych piekarników – ich produkcja wzrosła bowiem 23 proc. do 1,6 mln sztuk. Szybko rośnie też kategoria suszarek do ubrań – 11 proc. do 1,5 mln sztuk. W przypadku wszystkich kategorii dużego AGD średnio co najmniej 80 proc. sprzętu z polskich zakładów trafia na rynki eksportowe, ale akurat suszarki trafiają w zasadzie niemal wyłącznie na rynki zagraniczne, zapotrzebowanie na taki sprzęt w Polsce jest minimalne. Producenci liczą jednak, że będą się one stopniowo upowszechniały jak miało to miejsce choćby w przypadku zmywarek.
Póki co producenci dobrze oceniają kondycję rynku, a w ślad za tym swoje możliwości produkcyjne. - W budżecie na ten rok przewidywaliśmy lekkie zwiększenie produkcji. Jest koniec roku, działamy zgodnie z planem, w 2014 wyprodukujemy prawdopodobnie około 4,5 mln sztuk sprzętu – mówi Zygmunt Łopalewski, rzecznik Indesit Company Polska. Ta włoska grupa została przejęta przez amerykański koncern Whirlpool.
Choć popyt na AGD w niemal całej Europie wciąż w zasadzie nie rośnie i utrzymuje się na stałym poziomie, to producenci w Polsce systematycznie inwestują w zwiększanie mocy produkcyjnych. – W 2015 r. planujemy wydać 80 mln zł w rozbudowę mocy zakładu, co przełoży się na możliwość wyprodukowania więcej o 200-300 tys. sztuk kuchni rocznie – zapowiada Wojciech Kocikowski, wiceprezes Amiki Wronki.