Kolejny rządowy niewypał w zbrojeniówce

Mimo że powstanie międzyresortowego zespołu ds. opracowania strategii dla państwowego sektora obronnego zapowiedziano cztery miesiące temu, to… wciąż go nie ma.

Publikacja: 19.03.2025 05:25

Czołg M1A2 Abrams (USA) na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia 2024 r.

Czołg M1A2 Abrams (USA) na defiladzie z okazji Święta Wojska Polskiego 15 sierpnia 2024 r.

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

– Przyszła strategia w założeniu odpowiadać ma możliwie jak najpełniej na potrzeby i wyzwania stojące przed spółkami obronnymi nadzorowanymi w ramach Ministerstwa Aktywów Państwowych – mówił w połowie listopada Marcin Kulasek, wówczas sekretarz stanu w MAP odpowiedzialny za ten obszar. Jak wówczas informował, MAP „zainicjowało utworzenie międzyresortowego zespołu ds. opracowania strategii dla państwowego sektora obronnego”. Do udziału w pracach zostały też zaproszone Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii. – Strategia ta nie będzie sztywnym, narzuconym spółkom z góry dokumentem. Respektując prawo zarządów, które we współpracy z radami nadzorczymi uprawnione są do prowadzenia spraw spółek i określania wizji ich rozwoju, zaproponujemy pewien ogólny, acz pomocny dokument, który wskaże najistotniejsze kierunki potencjalnego rozwoju i określi też wyzwania stojące przed sektorem – wyjaśniał wówczas Kulasek i dodawał, że dokument powstanie do końca 2025 r.

Prace będą intensywne, ale na razie nie ruszyły

Za strategię jest odpowiedzialne MRiT, za jej fragment dotyczący państwowego przemysłu obronnego – MAP. Spytaliśmy więc, czy udało się już powołać międzyresortowy zespół ds. opracowania strategii dla przemysłu obronnego. – W MRiT trwają prace nad dokumentem powołującym zespół, który będzie stanowił wsparcie w pracach prowadzonych nad strategią. W skład zespołu wejdą m.in. przedstawiciele innych resortów, w tym MAP oraz MON. Ze względu na obecną sytuację międzynarodową prace w tym zakresie będą intensywne, tak by możliwe było jak najszybsze przygotowanie i przyjęcie dokumentu – odpowiedzieli „Rzeczpospolitej” urzędnicy z Biura Komunikacji Ministerstwa Rozwoju i Technologii.

Czytaj więcej

Strategia dla sektora zbrojeniowego ma powstać do końca 2025 roku

Trudno jednoznacznie przesądzić, skąd wynika ta opieszałość i to, że tego zespołu jeszcze nie ma. Zapewne wpływ miało to, że odpowiedzialny za zbrojeniówkę w MAP minister Kulasek przeszedł do Ministerstwa Nauki, a jego miejsca zajął Konrad Gołota, który wcześniej się zbrojeniówką nie zajmował.

Za to w MRiT pod koniec roku stworzono Departament Przemysłu Obronnego. – Nowy departament w strukturze resortu to nowe otwarcie w budowie silnego i konkurencyjnego sektora przemysłu obronnego Polski. Już pracujemy nad kompleksową strategią rozwoju rodzimego przemysłu obronnego, określając kierunki jego rozwoju oraz mechanizmy wsparcia. Skupienie działań w jednym ośrodku przy prowadzonej równocześnie intensywnej współpracy międzyresortowej, w tym z MON i MAP, a także międzynarodowej, to możliwość efektywniejszego wsparcia finansowego tego sektora, rozwoju projektów innowacyjnych oraz wzmocnienia ośrodków badawczo-rozwojowych – z rozmachem zapowiadał na początku grudnia minister rozwoju Krzysztof Paszyk. I choć ta współpraca międzyresortowa na razie ciągle nie może ruszyć, to w nowo utworzonym departamencie już… doszło do zmiany dyrektora. Emerytowany generał Lech Majewski już nie pełni swojej funkcji, zastąpił go Andrzej Guzowski.

Środki już płyną

Ten brak utworzenia zapowiadanego zespołu ds. strategii i konkretnego planu na zbrojeniówkę dziwi z co najmniej dwóch powodów. Po pierwsze, zarówno premier Donald Tusk, jak i wicepremier minister obrony Władysław Kosiniak-Kamysz na każdym kroku przypominają o zagrożeniu ze wschodu i o tym, że powinniśmy stawiać na przemysł zbrojeniowy. – Polski przemysł zbrojeniowy musi być najlepszy – nowoczesny, wydolny, efektywny, terminowy i przystępny cenowo – mówił szef PSL np. pod koniec grudnia.

Czytaj więcej

Maciej Miłosz: Przemysł zbrojeniowy, czyli prymusa Donalda Tuska nieodrobiona praca domowa

Po drugie, państwo polskie w ostatnich miesiącach zdecydowało o dofinansowaniu zbrojeniówki w najbliższych latach kwotą ok. 7 mld zł.

W czerwcu 2024 r. przyjęto uchwałę rządową, na podstawie której kwotą prawie 4 mld zł „dokapitalizowane zostaną spółki wchodzące w skład Konsorcjum PGZ Narew, które realizują poszczególne etapy programu „Narew”, a także pozostałe programy modernizacyjne związane z obronnością państwa. Środki do spółek trafią w siedmiu etapach w latach 2024–2030 i będą pochodzić z Funduszu Inwestycji Kapitałowych. Jak informowaliśmy na łamach „Rzeczpospolitej”, pod koniec grudnia ubiegłego roku pierwsza transza, czyli prawie 480 mln zł, trafiła do trzech spółek Polskiej Grupy Zbrojeniowej: PCO w Warszawie, Wojskowych Zakładów Elektronicznych w Zielonce oraz Wojskowych Zakładów Łączności Nr 1 w Zegrzu.

7 mld zł

chce przeznaczyć rząd w najbliższych latach na dofinansowanie PGZ

Z kolei w grudniu 2024 r. w życie weszła ustawa o finansowaniu działań zmierzających do zwiększenia zdolności produkcji amunicji. W sumie będą to 3 mld zł, od końca grudnia w FIK już czekają 2 mld zł, ale… do tej pory spółki PGZ nie złożyły odpowiednich dokumentów, by po nie sięgnąć. Kiedy to nastąpi? – Przewidujemy, że złożenie dokumentów nastąpi do końca marca – informują „Rz” pracownicy Biura Komunikacji i Promocji PGZ S.A. Obecnie trwa wybór partnera zagranicznego, od którego PGZ chce kupić licencję do produkcji amunicji wielkokalibrowej. Jeśli dokumenty nie zostaną złożone do końca marca, to w zarządzie można się spodziewać szybkich dymisji, które… i tak mogą się wydarzyć, nawet jeśli to się uda.

Brak planu widoczny od lat

Warto przypomnieć, że brak planu na zbrojeniówkę jest w Polsce widoczny od lat. PGZ powstała w 2013 r. i miała dokonać konsolidacji spółek Skarbu Państwa z tego obszaru. Ale na początku 2017 r. Najwyższa Izba Kontroli oceniła, że „Konsolidacja sektora przemysłu obronnego w strukturze nowego podmiotu gospodarczego – Polskiej Grupie Zbrojeniowej S.A. – nie została poprzedzona rzetelnymi analizami systemowymi. Jedynym celem procesu była koncentracja kapitału, bez określenia planu konsolidacji spółek wniesionych do Grupy i wynikających z tego potencjalnych korzyści. Mimo upływu trzech lat od jej utworzenia nie została przedstawiona ostateczna wizja funkcjonowania Grupy i nadal nie wdrożono jej strategii”.

Problem w tym, że osiem lat i kilka rządów później wciąż nie ma takiej wizji, a PGZ jak zazwyczaj jest na etapie… pisania nowej strategii.

Czytaj więcej

PGZ szuka partnera do produkcji amunicji

– Przyszła strategia w założeniu odpowiadać ma możliwie jak najpełniej na potrzeby i wyzwania stojące przed spółkami obronnymi nadzorowanymi w ramach Ministerstwa Aktywów Państwowych – mówił w połowie listopada Marcin Kulasek, wówczas sekretarz stanu w MAP odpowiedzialny za ten obszar. Jak wówczas informował, MAP „zainicjowało utworzenie międzyresortowego zespołu ds. opracowania strategii dla państwowego sektora obronnego”. Do udziału w pracach zostały też zaproszone Ministerstwo Obrony Narodowej oraz Ministerstwo Rozwoju i Technologii. – Strategia ta nie będzie sztywnym, narzuconym spółkom z góry dokumentem. Respektując prawo zarządów, które we współpracy z radami nadzorczymi uprawnione są do prowadzenia spraw spółek i określania wizji ich rozwoju, zaproponujemy pewien ogólny, acz pomocny dokument, który wskaże najistotniejsze kierunki potencjalnego rozwoju i określi też wyzwania stojące przed sektorem – wyjaśniał wówczas Kulasek i dodawał, że dokument powstanie do końca 2025 r.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
PGZ otwiera biuro w Brukseli i chce więcej eksportować
Gospodarka
Mocne tak dla deregulacji w Polsce
Gospodarka
Biznes wskazuje, gdzie potrzeba deregulacji. Wyniki badania
Gospodarka
Unia Europejska podwoi pomoc wojskową Ukrainie. Na stole 40 mld euro
Materiał Promocyjny
Konieczność transformacji energetycznej i rola samorządów
Gospodarka
Kijów wie, które sankcje bolą Kreml nabardziej. To as w pokojowych negocjacjach
Materiał Promocyjny
Sezon motocyklowy wkrótce się rozpocznie, a Suzuki rusza z 19. edycją szkoleń