Protest w Nantes
Siedmiu deputowanych do Zgromadzenia Narodowego i 7 senatorów pracowało w środę — najważniejszym dniu marca — nad przygotowaniem wspólnego projektu ustawy o reformie systemu. Po ponad 8,5 godzinach pracy przy drzwiach zamkniętych komisji udało się zatwierdzić projekt ustawy wraz z poprawkami. W komisji głosowało za nią 10 uczestników, przeciwko było czworo.
Komisja zaaprobowała wydłużenie wieku emerytalnego z 62 do 64 lat, Zatwierdzono konieczność ograniczenia do 43 lat czasu odprowadzania składek przez osoby, które zaczęły pracować przed 21. rokiem życia. Przewidywała to poprawka Orlanda Marleixa, przewodniczącego grupy LR w izbie niższej parlamentu. Kobietom przyznano 5 proc. ulgi w czasie odkładania składek ze względu na okresy macierzyństwa, zgodnie z poprawką socjalistycznej senator Laurence Rossignol. Postanowiono też wprowadzić do 2026 roku eksperymentalnie umowy o pracę dla seniorów w wieku 60 lat. Komisja zaaprobowała stopniowe znoszenie tzw. reżimów specjalnych w różnych kategoriach zawodowych (RATP, energetyka, gaz, Bank Francji) wobec osób zaczynających pracę od 1 września 2023.
Czytaj więcej
Udział Francuzów w protestach w sobotę przeciw reformie emerytalnej był wyraźnie mniejszy. Senat zatwierdził już reformę, a kraj tonie w śmieciach, bo pracownicy komunalni strajkują od kilku dni.
Uzgodniony tekst ustawy zostanie poddany w czwartek rano pod głosowanie w Senacie, a po południu w Zgromadzeniu Narodowym. Rząd nie ma w parlamencie absolutnej większości, brakuje mu ok. 20 głosów przedstawicieli opozycji. Ministrowie starali się przekonać republikanów i centrystów do głosowania za ustawą. — W Zgromadzeniu Narodowym głosowanie nie będzie łatwe, ale też nie będzie paniki — zapewnił rzecznik rządu Olivier Véran w rozgłośni Europe 1.