Coroczna publikacja, oparta na ankiecie inwestycyjnej, na którą odpowiedziało 12,5 tys. przedsiębiorstw ze Starego Kontynentu, pokazuje, iż udział firm zaangażowanych we wprowadzanie innowacji, spadł w ub.r. w porównaniu z 2021 r. Jako główne ograniczenia dla inwestycji firmy wymieniają niepewność, niedobory umiejętności i wysokie koszty energii. W efekcie inwestycje w procesy produkcyjne w Europie są o 2 proc. PKB niższe niż w USA (a owa niekorzystna relacja utrzymuje się już od ponad dekady).
– Przyszłość Europy zależy od naszej zdolności do zmian i przyjęcia transformacji cyfrowej i ekologicznej. Wymaga to odważnych inwestycji w sektorze publicznym i prywatnym. Niepewność wynikająca z nieprzewidywalnych warunków politycznych i rynkowych okazuje się być przeszkodą w podejmowaniu decyzji inwestycyjnych – komentuje Debora Revoltella, główna ekonomistka EBI.
Czytaj więcej
Produkt krajowy brutto Polski zwiększył się w IV kwartale realnie o 2 proc. rok do roku, po zwyżce o 3,6 proc. kwartał wcześniej. Ten wynik byłby jeszcze gorszy, gdyby nie to, że firmy wciąż zwiększały zapasy. Konsumpcja, która zwykle jest kołem zamachowym polskiej gospodarki, zmalała o 1,5 proc. rok do roku. Nie licząc pandemicznego 2020 r., to pierwszy taki przypadek od początku transformacji.
Według niej nie można przegapić szansy na zieloną transformację. – Europa może wykorzystać swoją wiodącą pozycję w zakresie poziomu innowacji w wielu zielonych technologiach i powinna dalej wykorzystywać potencjał jednolitego rynku UE, zmniejszając przeszkody administracyjne dla inwestycji i wypełniając luki w poziomie umiejętności – podkreśla.