Airbnb zadebiutował w czwartek na Nasdaq, jednak handel akcjami nie wystartował przed zamknięciem tego wydania „Rzeczpospolitej". Popyt inwestorów na akcje podczas oferty był jednak bardzo duży, o czym świadczy podwyższanie zakresu cenowego. Airbnb początkowo ustalił przedział cenowy, w jakim chciał sprzedać akcje, na 44–50 dol., jednak podwyższył go do 56–60 dol. Ostatecznie cena w IPO została ustalona na 68 dol., a kapitalizacja sięgnęła ponad 47 mld dol.
Wartość oferty na poziomie 3,5 mld dol. oznacza, że debiut Airbnb jest największym w tym roku, jeśli chodzi o spółki prowadzące działalność operacyjną. Większą ofertę przeprowadziła jedynie spółka specjalnego przeznaczenia (SPAC) Pershing Square kontrolowana przez miliardera Billa Ackmana. SPAC nie prowadzą działalności, a ich celem jest wejście na parkiet i następnie połączenie z inną firmą, zazwyczaj poprzez odwrotne przejęcie. Pershing Square zebrał z rynku 4 mld dol.
Airbnb został założony w 2008 r. przez Briana Chesky'ego i Joe Gebbię jako strona internetowa służąca do rezerwowania pokoi dla osób biorących udział w konferencjach. W ciągu 12 lat przekształcił się w globalną firmę, która oferuje wynajem w około 100 tys. miast w ponad 220 krajach i regionach świata.
Spółka odczuła jednak skutki pandemii. Przychody Airbnb spadły o 32 proc., do 2,5 mld dol. w ciągu pierwszych dziewięciu miesięcy tego roku, bo koronawirus zmusił podróżnych do odwołania wyjazdów.