19 zł za pierwszy miesiąc czytania RP.PL
„Rzeczpospolita” najbardziej opiniotwórczym medium października!
Aktualizacja: 12.01.2025 00:58 Publikacja: 05.12.2022 18:36
Foto: Fotorzepa/ Grzegorz Psujek
Z początkiem nowego tygodnia inwestorzy handlujący na warszawskiej giełdzie znów nabrali ochoty do kupowania akcji. Sprzyjały temu doniesienia z Chin o łagodzeniu restrykcji covidowych i stopniowym otwieraniu się tej drugiej największej światowej gospodarki, co mocno wsparło azjatyckie rynki akcji. Niestety inwestorzy handlujący w Europie byli mniej jednomyślni. Optymizm na krajowym rynku kontrastował z zachowaniem większości pozostałych europejskich giełd, które nie przyłączyły się do zwyżek. Na większości z nich chętniej pozbywano się akcji, co miało negatywne przełożenie na notowania głównych indeksów zarówno na zachodnioeuropejskich parkietach, jak i części rynków z naszego regionu. W Warszawie zapał do zakupów osłabł dopiero w końcówce sesji, przez co przewaga indeksów wyraźnie stopniała. Duża w tym zasługa amerykańskich inwestorów, wśród których w pierwszej fazie poniedziałkowej sesji przeważały negatywne nastroje. Lepsze od spodziewanych dane z amerykańskiej gospodarki zwiększyły niepewność co do oczekiwań związanych zmianą polityki prowadzonej przez FED. W efekcie WIG20 finiszował 0,75 proc. na plusie, a WIG zakończył notowania prawie 0,5 proc. nad kreską.
Pierwsze spółki z WIG-odzież podsumowały sprzedaż w IV kwartale 2024 r. Jak ocenili je specjaliści?
Poprawa nastrojów na rynkach globalnych z jednodniowym opóźnieniem dotarła na warszawską giełdę.
W Etiopii, po pół wieku przerwy, znów zacznie działać giełda papierów wartościowych. Jest to element rządowego planu mającego na celu liberalizację gospodarki.
Choć hossa na GPW w drugiej połowie roku wyraźnie spuściła z tonu, nie brakuje posiadaczy akcji, którzy mogą się cieszyć nawet trzycyfrowymi zyskami.
Amerykańska giełda zostanie zamknięta 9 stycznia, aby uczcić pamięć Jimmy'ego Cartera, poinformowały NYSE i Nasdaq. Pogrzeb byłego prezydenta USA odbędzie się właśnie 9 stycznia 2025 roku w Waszyngtonie.
Czwartkowy poranek przyniósł osłabienie złotego, głównie za sprawą wciąż silnego dolara. Ten jest napędzany wypowiedziami Donalda Trumpa. W czwartek wolne mają inwestorzy w USA.
Poprawa nastrojów na rynkach globalnych z jednodniowym opóźnieniem dotarła na warszawską giełdę.
Europejskie rynki nie miały innego wyjścia niż dostosować się do wydarzeń z USA, a tam po środowej wyprzedaży skromna kontra.
Im bliżej świąt, tym trudniej krajowym inwestorom wykrzesać pokłady chęci i zawalczyć o lepsze tegoroczne stopy zwrotu. Kolejna sesja okazała się rozczarowaniem.
Krajowy rynek akcji znów osuwa się pod własnym ciężarem. Za oceanem rekord Nasdaqa, ale rośnie ryzyko korekty.
W porównaniu z bardzo udanym pod względem stóp zwrotu poprzednim tygodniem, w poniedziałek wyraźnie osłabł zapał do zakupów na warszawskiej giełdzie.
Z początkiem grudnia inwestorzy handlujący w na krajowym parkiecie odważniej ruszyli do zakupów akcji, co przełożyło się na okazałe zwyżki głównych indeksów. Kluczową rolę odegrały banki i PZU.
Wśród dużych spółek na pierwszy plan znów wysuwają się banki, choć na razie możemy tylko mówić o próbach przełamania średnioterminowej słabości tej grupy spółek.
Masz aktywną subskrypcję?
Zaloguj się lub wypróbuj za darmo
wydanie testowe.
nie masz konta w serwisie? Dołącz do nas