Duże długi mieszkańców w średnich miastach. Trudniej tu o dobre, stabilne dochody

Co dziesiąty mieszkaniec średnich miast w Polsce ma kłopoty ze spłatą swoich zobowiązań. Sytuacja jest gorsza niż w większych ośrodkach. Wśród przyczyn są mniejsze możliwości zarobkowania, którym towarzyszy duży apetyt na wielkomiejski poziom życia.

Publikacja: 16.01.2025 04:40

Duże długi mieszkańców w średnich miastach. Trudniej tu o dobre, stabilne dochody

Foto: Adobe Stock

„Rzeczpospolita” jako pierwsza poznała dane Krajowego Rejestru Długów o zadłużeniu mieszkańców średnich miast, czyli takich, w których mieszka od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców. Główny Urząd Statystyczny w „Roczniku statystycznym województw” podaje, że w takich miastach żyje łącznie niemal 4 mln osób. Część z tych miejscowości to dawne miasta wojewódzkie (Skierniewice, Ostrołęka czy Krosno), które stały się miastami na prawach powiatów.

Jak się okazuje, w bazie danych KRD, figuruje 408,1 tys. dłużników ze średnich miast. Oznacza to, że co dziesiąty ich mieszkaniec zalega ze spłatą zobowiązań: kredytów, pożyczek, zakupów ratalnych, abonamentów telefonicznych, czynszów, rachunków czy alimentów. W sumie mają 8,8 mld zł nieuregulowanych zobowiązań. To jedna piąta wszystkich zaległości konsumentów, które wynoszą 43,6 mld zł.

Trudna sytuacja w średnich miastach

Dane KRD pokazują, że konsumenci ze średnich miast są obecnie najbardziej zadłużoną grupą spośród wszystkich miejscowości. Eksperci Polskiego Instytutu Ekonomicznego w raporcie „Scenariusze rozwoju średnich miast” zauważają niekorzystne zmiany związane z bardzo dużym zróżnicowaniem takich miejscowości pod względem społeczno-ekonomicznym i osłabienie ich znaczenia gospodarczego. Ich ranga na przestrzeni lat zmalała, a rynek pracy nie oferuje obecnie dużych możliwości zatrudnienia. Są to głównie etaty w jednostkach budżetowych – urzędach, szkołach i placówkach medycznych – oraz praca w większych i mniejszych sklepach czy lokalnych firmach.

– Średnie miejscowości, liczące od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców, skupiają blisko 4 mln ludzi, z których co dziesiąty jest dłużnikiem. Mają oni do oddania blisko 9 miliardów złotych. Dla porównania osoby z miast liczących 50–100 tys. osób muszą spłacić 6,4 mld zł, a, jak podaje GUS, żyje w nich 3,1 mln osób – komentuje Adam Łącki, prezes Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej. – Długi w średnich miejscowościach to wyzwanie zarówno dla lokalnych społeczności, jak i całej gospodarki. Pokazują, jak niezbędne jest wsparcie edukacyjne mieszkańców oraz wzmocnienie i ustabilizowanie sytuacji ekonomicznej w tych regionach – dodaje.

Pułapki zadłużenia

W średnich miastach najmocniej obarczone długami są osoby w wieku 46–55 lat. Przypada na nie jedna trzecia całej kwoty zaległości, czyli 2,9 mld zł. Zobowiązania, które się gromadzą, trzeba spłacać. Banki, firmy pożyczkowe, zarządcy mieszkań, dostawcy prądu, operatorzy telefonii i internetu upominają się o nie za pośrednictwem firm windykacyjnych.

– Mieszkańcy ze średnich miejscowości, z którymi nasi negocjatorzy prowadzą rozmowy, nie mają zwykle szerokiej wiedzy o usługach finansowych, co bywa powodem zadłużenia. Obserwujemy, że mają duże aspiracje dotyczące stylu życia, na co niestety nie zawsze pozwalają ich zarobki. Wpływ reklamy i mediów społecznościowych sprawia, że odczuwają presję, aby dorównać poziomowi konsumpcji z dużych miast. Tymczasem kupowanie najnowszego sprzętu elektronicznego, wyposażenia domów, markowych ubrań czy egzotycznych wycieczek prowadzi do problemów w zarządzaniu domowym budżetem, zwłaszcza gdy jest to finansowane kredytami – wskazuje Jakub Kostecki, prezes firmy windykacyjnej Kaczmarski Inkasso.

Kłopoty z dochodami, wysokie koszty życia

Mniejsze możliwości znalezienia lepiej płatnej pracy lub dodatkowego zatrudnienia sprawiają, że dłużnicy ze średnich miast potrzebują więcej czasu, by uregulować zobowiązania.

– W średnich miastach wyzwaniem jest niestabilność dochodów, wiele osób pracuje tam na umowach o dzieło, umowach zlecenia lub prowadzi małe, lokalne firmy, które są bardzo podatne na wahania koniunktury, odpływ klientów i sezonowość. W takich warunkach trudniej jest planować długoterminowe wydatki i oszczędzać, co zwiększa ryzyko problemów finansowych – mówi Jakub Kostecki.

Wśród zadłużonych dominują mężczyźni, których obarcza 6,7 mld zł zaległości. Kobiety mają do oddania 2,1 mld zł. Najwięcej nieuregulowanych rachunków zebrało się w miejscowościach w województwie mazowieckim – to 1,1 mld zł. Drugie miejsce zajmuje Dolny Śląsk z kwotą 965,1 mln zł, a trzecie Wielkopolska z sumą 958,5 mln zł. Najmniej obciążeni są konsumenci z miejscowości na Podlasiu – 168,9 mln zł.

Na zadłużenie osób z miast o wielkości 20–50 tys. mieszkańców składa się 4,2 mld zł wobec funduszy sekurytyzacyjnych, które przejęły długi od pierwotnych wierzycieli, głównie banków. 3,6 mld zł to zaległe alimenty, a 588 mln zł nieopłacone zobowiązania wobec instytucji finansowych – banków, SKOK-ów, firm pożyczkowych i ubezpieczeniowych. Mieszkańcy powinni zapłacić także 107 mln zł za telefon, internet i telewizję. Z kolei 49,4 mln zł to zaległe czynsze za mieszkania.

Zadłużenie w tej grupie często wynika z nieprzewidzianych nagłych wydatków, jak choroba, awaria sprzętu domowego czy konieczność wsparcia finansowego rodziny. Ważnym czynnikiem są koszty życia, które, wbrew pozorom, mogą być wyższe niż w dużych miastach ze względu na ograniczony dostęp do konkurencyjnych cenowo usług.

„Rzeczpospolita” jako pierwsza poznała dane Krajowego Rejestru Długów o zadłużeniu mieszkańców średnich miast, czyli takich, w których mieszka od 20 tys. do 50 tys. mieszkańców. Główny Urząd Statystyczny w „Roczniku statystycznym województw” podaje, że w takich miastach żyje łącznie niemal 4 mln osób. Część z tych miejscowości to dawne miasta wojewódzkie (Skierniewice, Ostrołęka czy Krosno), które stały się miastami na prawach powiatów.

Pozostało jeszcze 91% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Finanse
EBOR i Enterprise Investors inwestują w eTravel
Finanse
Oszczędności Polaków rosną szybciej niż ich długi. Kogo to martwi?
Finanse
Ofiary Berniego Madoffa odzyskały już 94 procent swoich pieniędzy
Finanse
Chcesz obniżyć podatek PIT? To ostatni dzwonek na wpłatę na IKZE
Finanse
Ameryka nie wykopie wszystkich bitcoinów. Obietnica Trumpa nie do spełnienia
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego