Zagadkowa przyszłość Altusa TFI

Kilka lat temu to jedno z największych, prywatnych Towarzystw Funduszy Inwestycyjnych w Polsce. Później wybuchła afera GetBacku. Co czeka Altusa, którego znaczącymi udziałowcami są m.in. Zbigniew Jakubas czy Quercus TFI?

Aktualizacja: 23.02.2021 08:46 Publikacja: 22.02.2021 21:00

Zagadkowa przyszłość Altusa TFI

Foto: Adobe Stock

W latach świetności Altus TFI był jednym z największych TFI na krajowym rynku oraz największym tego typu podmiotem wśród prywatnych towarzystw. Przez moment jego aktywa przekraczały 15 mld zł. To tyle, ile dziś w funduszach rynku kapitałowego ma TFI PZU, numer pięć na liście. Sytuację spółki odmienił rok 2018. Doszło wówczas do załamania biznesu oraz aresztowania założyciela – Piotra Osieckiego. Spółkę pogrążyła sprawa GetBacku i oskarżenie o działanie na szkodę windykatora, które miało polegać na sprzedaży mu akcji EGB Investment po – zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego – mocno zawyżonej cenie.

Czytaj także: Altus TFI traci licencję na działalność i dostało kary od KNF

W odpowiedzi na te wydarzenia klienci Altusa TFI zażądali wypłaty swoich oszczędności. W niektórych funduszach umorzenia przekraczały nawet 90 proc. Towarzystwo musiało w części z nich zawiesić realizację wykupów. Część funduszy trafiła do Rockbridge TFI, powiązanego kapitałowo z Altusem.

Po gwałtownych spadkach akcji Altusa w II połowie 2018 r. kurs się ustabilizował. Do kolejnej mocnej przeceny doszło jeszcze na początku 2020 r. Przez kolejne miesiące notowania oscylowały wokół 1 zł za walor. Dziś jest to około 1,6 zł.

Od dłuższego czasu nie dzieje się jednak nic istotnego w akcjonariacie Altusa. Zgodnie z raportem po III kwartale głównym akcjonariuszem Altusa TFI pozostawał Piotr Osiecki, czyli założyciel oraz niegdyś prezes towarzystwa. Z końcem września zeszłego roku miał w rękach 37,7 proc. udziałów w kapitale zakładowym, dających 47,3 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Zaangażowanie Osieckiego w Altusa nie uległo zmianie w III kwartale, podobnie jak trzech kolejnych głównych udziałowców, czyli Fram FIZ (11,4 proc. kapitału), fundusze Quercusa TFI (5,7 proc.) oraz FIP 11 FIZAN (5,9 proc.). Ten ostatni to fundusz kojarzony ze znanym inwestorem Zbigniewem Jakubasem. FIP 11 FIZAN przekroczył próg 5 proc. w akcjonariacie już po wybuchu afery GetBacku, w połowie 2018 r., gdy jedna akcja Altusa kosztowała około 7,9 zł. Kilka tygodni później kurs Altusa runął w okolice 2 zł. – Inwestycję w Altusa TFI traktuję jako długoterminową i uważam obecną wycenę za atrakcyjną. Nie wykluczam dalszych inwestycji w ten fundusz – zapowiadał wówczas Jakubas.

Dziś rynek wycenia Altusa jedynie na około 63 mln zł. Zarząd stara się odzyskać „licencję" na działalność TFI. – Altus jest dziś spółką holdingową, która za pośrednictwem agenta transferowego jest pośrednio właścicielem spółki Rockbridge TFI – mówi Wioletta Błaszkowska, członek zarządu Altusa TFI, pytana o obecną działalność spółki.

W tle oczywiście jest decyzja Komisji Nadzoru Finansowego, która cofnęła Altusowi zgodę na zarządzanie funduszami. Tylko niewielką część aktywów udało się przenieść do Rockbridge TFI. Zarząd Altusa jest w procesie odwoływania się od decyzji KNF dotyczącej cofnięcia licencji na prowadzenie TFI i będąc przekonanym o słuszności przedstawionych argumentów przed urzędem, ma nadzieję na zmianę decyzji KNF i przywrócenie licencji na prowadzenie działalności jako TFI – podkreśla Błaszkowska. Jak dodaje, Altus czeka w tym momencie na decyzję KNF dotyczącą ponownego rozpatrzenia sprawy przez KNF. – Jednocześnie zarząd wdrożył w miarę dostępnych możliwości plan redukcji kosztów tak, aby zminimalizować bieżące koszty funkcjonowania – zaznacza Błaszkowska.

Przyszłość Altusa jest zagadką dla ekspertów. Czy zniknie z giełdy? – Spółka obecnie jawi się bardziej jako walor czysto spekulacyjny – twierdzi Szymon Nowak, analityk BM BNP Paribas. Jak zauważa, sens pozostawania na giełdzie jest wątpliwy, ale z drugiej strony, pomimo niskiej kapitalizacji, trudno liczyć na wezwanie do sprzedaży akcji. Warto zauważyć, że w ostatnich latach nastąpił wysyp wezwań na akcje spółek z GPW, jednak żadne nie dotyczyło TFI.

– Na tym etapie nie są znane jakiekolwiek plany dotyczące ewentualnego wycofania Altusa z giełdy – twierdzi Błaszkowska, członek zarządu firmy.

W latach świetności Altus TFI był jednym z największych TFI na krajowym rynku oraz największym tego typu podmiotem wśród prywatnych towarzystw. Przez moment jego aktywa przekraczały 15 mld zł. To tyle, ile dziś w funduszach rynku kapitałowego ma TFI PZU, numer pięć na liście. Sytuację spółki odmienił rok 2018. Doszło wówczas do załamania biznesu oraz aresztowania założyciela – Piotra Osieckiego. Spółkę pogrążyła sprawa GetBacku i oskarżenie o działanie na szkodę windykatora, które miało polegać na sprzedaży mu akcji EGB Investment po – zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego – mocno zawyżonej cenie.

Pozostało 84% artykułu
Finanse
Złoto po 3000 dolarów za uncję w 2025 roku?
Finanse
Pieniądze z rezerwy emerytalnej nie wystarczą nawet na trzy miesiące
Finanse
Najlepszy produkt długoterminowego oszczędzania
Finanse
Zakaz kopania kryptowalut w Rosji. Brakuje prądu do produkcji broni
Materiał Promocyjny
Klimat a portfele: Czy koszty transformacji zniechęcą Europejczyków?
Materiał Partnera
Zadbajmy lokalnie o bankowość dla firm