W latach świetności Altus TFI był jednym z największych TFI na krajowym rynku oraz największym tego typu podmiotem wśród prywatnych towarzystw. Przez moment jego aktywa przekraczały 15 mld zł. To tyle, ile dziś w funduszach rynku kapitałowego ma TFI PZU, numer pięć na liście. Sytuację spółki odmienił rok 2018. Doszło wówczas do załamania biznesu oraz aresztowania założyciela – Piotra Osieckiego. Spółkę pogrążyła sprawa GetBacku i oskarżenie o działanie na szkodę windykatora, które miało polegać na sprzedaży mu akcji EGB Investment po – zdaniem Komisji Nadzoru Finansowego – mocno zawyżonej cenie.
Czytaj także: Altus TFI traci licencję na działalność i dostało kary od KNF
W odpowiedzi na te wydarzenia klienci Altusa TFI zażądali wypłaty swoich oszczędności. W niektórych funduszach umorzenia przekraczały nawet 90 proc. Towarzystwo musiało w części z nich zawiesić realizację wykupów. Część funduszy trafiła do Rockbridge TFI, powiązanego kapitałowo z Altusem.
Po gwałtownych spadkach akcji Altusa w II połowie 2018 r. kurs się ustabilizował. Do kolejnej mocnej przeceny doszło jeszcze na początku 2020 r. Przez kolejne miesiące notowania oscylowały wokół 1 zł za walor. Dziś jest to około 1,6 zł.
Od dłuższego czasu nie dzieje się jednak nic istotnego w akcjonariacie Altusa. Zgodnie z raportem po III kwartale głównym akcjonariuszem Altusa TFI pozostawał Piotr Osiecki, czyli założyciel oraz niegdyś prezes towarzystwa. Z końcem września zeszłego roku miał w rękach 37,7 proc. udziałów w kapitale zakładowym, dających 47,3 proc. głosów na walnym zgromadzeniu akcjonariuszy. Zaangażowanie Osieckiego w Altusa nie uległo zmianie w III kwartale, podobnie jak trzech kolejnych głównych udziałowców, czyli Fram FIZ (11,4 proc. kapitału), fundusze Quercusa TFI (5,7 proc.) oraz FIP 11 FIZAN (5,9 proc.). Ten ostatni to fundusz kojarzony ze znanym inwestorem Zbigniewem Jakubasem. FIP 11 FIZAN przekroczył próg 5 proc. w akcjonariacie już po wybuchu afery GetBacku, w połowie 2018 r., gdy jedna akcja Altusa kosztowała około 7,9 zł. Kilka tygodni później kurs Altusa runął w okolice 2 zł. – Inwestycję w Altusa TFI traktuję jako długoterminową i uważam obecną wycenę za atrakcyjną. Nie wykluczam dalszych inwestycji w ten fundusz – zapowiadał wówczas Jakubas.