Kiedy pytano go o receptę na sukces, Alfred Hitchcock odpowiadał: „Zawsze myślę o rzędach krzeseł przed ekranem. W Hiszpanii, Turcji, Szwecji, Francji". Dlatego jego filmy stale mogą wciągać i urzekać.
„Na początku powinno być trzęsienie ziemi, a potem napięcie musi rosnąć"- to jedna z najbardziej znanych maksym Hitchcocka. I chyba tajemnica jego powodzenia. Ale nie jedyna. Jego filmy zachwycają niejednoznacznością. Człowiek może w nich błądzić i mylić się. Zło i dobro ma różne odcienie. Zarówno w filmach brytyjskich, jak i potem amerykańskich, nie ma bohaterów czarno-białych. Każdy może okazać się przestępcą, podejrzenia często padają na osoby niewinne, a bywa i tak, że zło tkwi w aniołach.
Hitchcock urodził się w Londynie cztery miesiące przed końcem XIX wieku. Z kolegium jezuickiego trafił na politechnikę, potem do agencji reklamowej i wreszcie do wytwórni, gdzie w niemych filmach rysował napisy. Zadebiutował jako reżyser w 1925 roku. Na jego styl miały wyraźny wpływ: angielska szkoła dokumentalna lat trzydziestych oraz kino spod znaku Aleksandra Kordy z jego swobodną narracją, dobrą aktorską grą, rozmachem inscenizacyjnym. Ale do prawdziwej perfekcji w opowiadaniu historii doszedł Hitchcock w USA, dokąd przeniósł się w 1939 roku. Rok później powstał pierwszy hollywoodzki film reżysera. Dzisiaj właśnie te amerykańskie, jak „Urzeczona", „Nieznajomi z pociągu", „Okno na podwórze", „M jak mordertswo", „Ptaki, „Psychoza", „Intryga rodzinna" wymienia się jako najważniejsze pozycje w dorobku reżysera. Galapagos Films w nowej kolekcji przypomina sześć tytułów, które powstały w latach pięćdziesiątych. Jeden – w czasie krótkiego powrotu do Anglii, pięć pozostałych w Stanach. Z wielkimi gwiazdami: Grace Kelly, Marleną Dietrich, Montgomery'm Cliffem, Henry'm Fondą, Cary'm Grantem.
„Trema" (1950)
powstała w Wielkiej Brytanii. Młoda aktorka chce pomóc człowiekowi oskarżanemu o zabicie męża swojej kochanki i nie tylko daje mu schronienie, ale jeszcze próbuje wyjaśnić zagadkę morderstwa. Zatrudnia się jako pojówka u żony zamordowanego, żeby poznać jej sekrety. W filmie, poza aktorami brytyjskimi, wystąpiły m.in. córka Hitchcocka – Patricia, Jane Wyman i Marlena Dietrich, która wykonała na ekranie piosenkę "The Laziest Gal in Town" Cole'a Portera.