Festiwal w Wenecji: Atrakcyjna samotność

Artystyczne filmy takich mistrzów, jak Guadagnino, Iñárritu, Aronofsky, są zawsze mocnymi punktami festiwalu i przyciągają widzów do kin, choć za pewną cenę.

Publikacja: 05.09.2022 03:00

Taylor Russell i Timothée Chalamet w filmie „Bones and All”

Taylor Russell i Timothée Chalamet w filmie „Bones and All”

Foto: Biennale Cinema/mat. Pras.

Kilka lat temu Luca Guadagnino zachwycił widzów delikatnymi „Tamtymi dniami, tamtymi nocami” o wchodzeniu w życie, szukaniu tożsamości i pięknej tolerancji. A mające premierę w Wenecji „Bones and All” zapowiadane było jako horror o kanibalach.

Bohaterka filmu Maren, stojąca na uboczu „czarna owca”, próbuje zaprzyjaźnić się z koleżankami z klasy. Wymyka się z domu, by spędzić z nimi noc na zabawie. I wszystko jest świetnie, dopóki Maren nie odgryza jednej z dziewczyn palca. Wraca do domu, z którego ojciec ucieka, zostawiając ją samą na zawsze. Na kasecie nagrał wyznanie, dlaczego odchodzi i dlaczego Maren jest kanibalem.

Pozostało jeszcze 86% artykułu

Tylko 69 zł za pół roku czytania.

O tym, jak szybko zmienia się świat. Czy będzie pokój na Ukrainie. Co się dzieje w kraju przed wyborami. Teraz szczególnie warto wiedzieć więcej. Wyjaśniamy, tłumaczymy, inspirujemy.

Film
Biuro szeryfa Santa Fe ujawniło przyczynę śmierci Gene'a Hackmana i jego żony
Film
„Lampart”, czyli prequel „Ojca chrzestnego”
Film
Tribute to David Lynch podczas Timeless Film Festival Warsaw
Film
Oscary 2025: „Anora” z pięcioma Oscarami. Kreml odtrąbił sukces
Materiał Promocyjny
Sześćdziesiąt lat silników zaburtowych Suzuki
Film
Kieran Culkin z Oscarem za „list miłosny do Polski”, czyli film „Prawdziwy ból”