Partner relacji: LPP
– Gospodarka obiegu zamkniętego (GOZ), do której dążymy, to zmiana systemowa, która obejmuje wiele gałęzi przemysłu: tekstylia, samochody, AGD, baterie, opakowania i wiele innych aspektów naszego życia. Do tej wielkiej zmiany musimy podejść etapami, bo nie da się inaczej, nie da się wszystkiego naraz – powiedziała Anita Sowińska, podsekretarz stanu w Ministerstwie Klimatu i Środowiska, podczas debaty „Redukcja, recykling, odpowiedzialność” na XVI Europejskim Kongresie Gospodarczym w Katowicach.
Wiceminister wskazała, że przygotowywane przepisy w zakresie rozszerzonej odpowiedzialności producenta (ROP) wymagają dialogu społecznego, dialogu z przedsiębiorcami, bo „chcemy, żeby system był bezpieczny, ale i sprawiedliwy”. – A więc by zarówno samorządy otrzymały wynagrodzenie za swoją pracę, a przedsiębiorcy płacili za te odpady, które produkują, a nie także za inne – podkreśliła Anita Sowińska.
Anna Borys, impact director w McDonald’s Polska, zwróciła uwagę, że wszyscy oczekują na regulacje ws. ROP. – Dobrze, że mamy dialog, bo jest on niezwykle ważny. Decyzje inwestycyjne, biznesowe, dotyczące nowych rozwiązań w sprawie odpadów, są w zawieszeniu, bo trudno je podejmować, gdy regulacje mogą się zmienić w każdej chwili. Nie ma jeszcze projektu ustawy o ROP, ale warto zwrócić uwagę na to, co jest naszym zdaniem niepokojące: nacisk na stawki opłat, a mniejszy na to, co jest bardzo ważne: na mechanizmy, które wymuszają efektywność wykorzystania środków, które zamierzamy zebrać – mówiła Anna Borys.
Jej zdaniem mechanizmy te powinny wspierać kilka elementów: nowe technologie pozwalające lepiej przetwarzać opakowania, ekoprojektowanie, budowę infrastruktury do zbierania, przewożenia i przetwarzania odpadów opakowaniowych w taki sposób, by nie traciły swoich właściwości, a wreszcie edukację, która jest kluczowym elementem GOZ. Bo bez konsumenta nie uda się domknąć obiegu.