Ekspozycję na sztuczne światło wydłuża dodatkowo długotrwałe korzystanie ze smartfonów i czas spędzony na grach oraz oglądaniu filmów. Coraz częściej oczy dotknięte są syndromem cyfrowego zmęczenia, a objawy dotyczą nie tylko samego wzroku, ale też całego organizmu. Dlatego specjaliści radzą, by zacząć im zapobiegać.
Do braku wystarczającej wiedzy na temat cyfrowego zmęczenia oczu przyznaje się 85 proc. Polaków zapytanych w badaniu SW Research dla Hoya Lens Poland. 50 proc. nigdy nie słyszało o tym, że przedłużające się i regularne spoglądanie w cyfrowe ekrany prowadzi do chronicznego zmęczenia oczu. Problem nasilił się w czasie pandemii koronawirusa, gdy ludzie zaczęli spędzać przed komputerem więcej czasu, narażając wzrok na szkodliwe działanie światła niebieskiego.
Niebieska pułapka
Niebieskie światło występuje naturalnie w przyrodzie i nie jest niczym nowym dla człowieka. Światło tej barwy jest składnikiem widma promieniowania słonecznego. Jednak w naturze ten jego rodzaj występuje w niewielkim natężeniu. Postęp technologiczny spowodował, że życiem ludzi zawładnęły urządzenia elektroniczne z ekranami, które świecą sztucznym niebieskim światłem. Nowoczesny sprzęt cyfrowy, który miał znacznie uprościć życie, doprowadził w ten sposób do powstania nowych zagrożeń – dla oczu. Emitowane przez urządzenia elektroniczne sztuczne światło niebieskie jest szkodliwe dla wzroku.
Według specjalistów już dwie godziny dziennie spędzone przed komputerem, tabletem czy telefonem mogą mieć negatywny wpływ na zdrowie. Jednak według badań 40 proc. ludzi spędza przed komputerem ponad 8 godzin dziennie, co wymusza praca bądź nauka. Obciążenia dla wzroku się wydłużają. W obecnej sytuacji epidemicznej praca i nauka zdalna to dla nas konieczność, a w czasie wolnym chętnie przeglądamy serwisy społecznościowe, gramy w gry i oglądamy ulubione seriale.