Zapotrzebowanie na prąd z węgla się zwiększa, a drastycznie rosnące ceny błękitnego paliwa powodują, że firmom bardziej opłaca się przykręcić moce w jednostkach gazowych niż produkować energię – na taki ruch zdecydowała się już Polenergia. Do tego odwróciły się relacje cenowe między Polską a Niemcami. Ceny prądu na giełdzie w Niemczech przekroczyły już 80 euro/MWh. Takich stawek nie widzieliśmy tam od 2008 r.
– Od kilku dni ceny hurtowe energii w Niemczech są już wyższe od cen w Polsce, co jest sytuacją wyjątkową, bo przecież jak dotąd różnica w cenach między tymi krajami była dość duża na korzyść naszych zachodnich sąsiadów. Wynika to z faktu, że w cenach niemieckich wkalkulowany jest nie tylko wzrost kosztów emisji CO2, ale też galopujące ceny gazu. W Polsce zaś ceny energii na giełdzie odzwierciedlają przede wszystkim koszty elektrowni węglowych. To powinno spowodować spadek importu energii i zwiększyć wykorzystanie krajowych mocy – komentuje Kamil Kliszcz, analityk BM mBanku.
W takich wyjątkowych warunkach krajowe spółki energetyczne odnalazły się znakomicie i osiągają zaskakująco dobre wyniki finansowe. Nie bez znaczenia jest oczywiście kroplówka w postaci przychodów z rynku mocy, która dodatkowo wspiera elektrownie węglowe.

Lepiej od oczekiwań
Wyjątkowa sytuacja na krajowym rynku energii sprawiła, że branża wróciła do łask inwestorów giełdowych. Sektorowy indeks WIG-energia od stycznia zyskał już niemal 30 proc. Od dołka z marca 2020 r., kiedy gospodarka nagle stanęła z powodu pandemii koronawirusa, wartość indeksu wzrosła o ponad 160 proc. Notowania firm energetycznych napędzają przede wszystkim zapowiedzi oddłużenia państwowych koncernów i przeniesienia elektrowni węglowych do Narodowej Agencji Bezpieczeństwa Energetycznego (NABE). Nie bez znaczenia są też lepsze od oczekiwań wyniki finansowe. Swoje wyniki za I półrocze podała już Energa z Grupy Orlen. Jej zysk netto wyniósł 0,7 mld zł w porównaniu z 0,7 mld zł straty przed rokiem. Z kolei Polenergia zarobiła na czysto ponad 95 mln zł, a to o 38 proc. więcej niż w I półroczu 2020 r. I to pomimo mniejszej produkcji z farm wiatrowych.