Plan wydobycia ropy w Ugandzie się opóźni, bo Tullow Oil nie może się porozumieć z rządem tego kraju. W reakcji akcje spółki staniały w Londynie o 4,55 proc.
Tullow chciałby sprzedać część swojego ugandyjskiego interesu chińskiemu CNOOC i francuskiemu Totalowi. Tymczasem władze Ugandy nie zgadzają się na tę transakcję i twierdzą, że były partner Tullowa Heritage Oil nie zapłacił w tym kraju podatku od zysków kapitałowych. Heritage twierdzi, że to nieprawda. Zdaniem prezesa Tullowa Aidana Heaveya cała sprawa powinna zostać wyjaśniona w ciągu najbliższych tygodni.
Tullow Oil ma kłopoty finansowe i zaczęły się nawet spekulacje, że może zostać przejęty. Zapewnia, że nie odstąpił od planów wejścia w końcu roku na giełdę w Ugandzie i Ghanie. Heavey mówi, że nie ma zamiaru dać się przejąć komukolwiek. – To raczej my będziemy przejmować – zaznacza. W I półroczu Tullow miał 89 mld dol. zysku netto. To więcej, niż planowano, ale zyski wzrosły, bo podrożały i ropa, i gaz, lecz ich wydobycie zmalało o 6 proc. w porównaniu z 2009 r.