Wprowadzenie niezależnych rzeczoznawców do likwidacji szkód z OC postuluje rzecznik finansowy Aleksandra Wiktorow. Sprawą zajmuje się już Rada Rozwoju Rynku Finansowego przy Ministerstwie Finansów.
– Chcemy poprawić jakość likwidacji szkód z OC komunikacyjnego i stworzyć gwarancje dla obywateli, że otrzymają należne odszkodowanie bez konieczności długiego i kosztownego procesu sądowego – tłumaczy Aleksander Daszewski, radca prawny z Biura Rzecznika Finansowego.
Zaniżane wypłaty odszkodowań
Pomysł rzecznika polega na tym, że poszkodowany mógłby zlecić sporządzenie opinii niezależnemu rzeczoznawcy, jeśli uważa, że towarzystwo zaniżyło odszkodowanie, a przy tym nie uznaje uzasadnionej reklamacji. Jeśli okaże się, że ubezpieczyciel rzeczywiście zaniżył wycenę, będzie musiał wypłacić takie odszkodowanie, jakie wyliczył niezależny rzeczoznawca, i zwrócić koszty przygotowania przezeń opinii. Gdy zechce podważyć tę opinię, będzie musiał wykazać tzw. istotny błąd. Nie będzie mógł tego zrobić z wykorzystaniem swoich specjalistów, tylko skorzystać z usług innego niezależnego rzeczoznawcy. Jeśli ubezpieczyciel dobrze określi szkodę lub wykaże istotny błąd, nie będzie musiał zwracać za opinię, czyli jej koszty poniesie klient.
Obecnie firmy asekuracyjne często podważają wyceny warsztatów, co rodzi problemy dla kierowców. Skalę nadużyć może pokazać liczba skarg do rzecznika: w ubiegłym roku 3799 dotyczyło komunikacyjnego ubezpieczenia OC.