- Gaz jest jednym z głównych motorów kryzysu klimatycznego. I tak jak inne paliwa kopalne jest źródłem wojen i krzywdzenia ludzi na całym świecie. Firmy energetyczne korzystające z paliw kopalnych kwitną i nawet zwiększają swoje zyski, podczas gdy ludzie są przytłaczani skokowo rosnącymi cenami energii. Europejscy przywódcy pozwolili na to cierpienie. Zamiast sięgnąć bezpośrednio po prawdziwe rozwiązania, takie jak odnawialne źródła energii i wydajność energetyczna, trzymają nas, Europejczyków na krótkiej smyczy uzależnienia od paliw kopalnych - mówi Eszter Matyas, aktywistka Greenpeace.
Czytaj więcej
Rumuński rząd opublikował ustawę nadzwyczajną dotyczącą wycofywania węgla do 2030 roku. To przyspieszenie o dwa lata planu ogłoszonego we wrześniu ubiegłego roku.
Gaz ziemny jest obecnie drugim największym źródłem emisji CO2 w UE - zauważa Greenpeace.
- Nauka o klimacie stawia sprawę jasno: gaz ziemny nie jest rozwiązaniem kryzysu klimatycznego, to duża część tego problemu. Musimy zrezygnować z niego tak szybko, jak to możliwe - najpóźniej do 2035 roku, aby uniknąć katastrofy klimatycznej. Europa nie może ryzykować tworzenia nowych platform wiertniczych, nowych gazociągów, nowych elektrowni gazowych. Niezależnie od tego skąd pochodzi gaz: z Rosji, Norwegii, Algierii, Kataru czy Chorwacji - mówi Matyas.
- Wraz z rosnącymi cenami energii przywódcy UE muszą inwestować w izolację domów i energię odnawialną, traktując to jako kwestię bezpieczeństwa narodowego - dodaje.