Będzie kolejne mocarstwo atomowe? Trwa dyskusja, premier ostrożny

Han Duck-soo, premier Korei Południowej oświadczył, że jego kraj nie jest na etapie, by "teraz" rozważać uzbrojenie kraju w broń atomową, biorąc pod uwagę, że USA wyraziły gotowość użycia swojej broni atomowej do ochrony sojusznika.

Publikacja: 26.06.2024 11:58

Han Duck-soo

Han Duck-soo

Foto: PAP/EPA

Han mówił o tym w czasie rozmów z dziennikarzami, gdy był pytany o apele w kwestii uzbrojenia Korei Południowej w broń atomową. Apele takie przybrały na sile po tym, gdy w czasie wizyty Władimira Putina w Pjongjangu Rosja i Korea Północna podpisały umowę ws. partnerstwa strategicznego, którą Kim Dzong Un określił jako „podniesienie poziomu współpracy” do sojuszu, choć Władimir Putin nie użył takiego słowa.

Premier Korei Południowej: Można zapewnić bezpieczeństwo nie uzbrajając się w broń atomową

Umowa o partnerstwie strategicznym zawarta między Rosją a Koreą Północną przewiduje, że oba kraje mają udzielać sobie pomocy wojskowej w przypadku napaści na jeden z nich.

- Nie sądzę, abyśmy byli na etapie, w którym teraz należy to rozważać - powiedział Han dodając, że Seul i Waszyngton są na etapie wdrażania Deklaracji Waszyngtońskiej przyjętej przez prezydenta Yoon Suk Yeola i prezydenta Joe Bidena w ubiegłym roku, na podstawie której USA zobowiązały się bronić Korei Południowej przy użyciu „wszystkich możliwości wojskowej”, w tym broni atomowej.

Broń atomowa na świecie

Broń atomowa na świecie

PAP

Jednocześnie Han Duck-soo stwierdził, że władze w Seulu cały czas będą dokonywać analizy czy (gwarancje USA) są wystarczające, w przypadku "ekstremalnych asymetrycznych zagrożeń militarnych w czasie dorocznych spotkań między ministrami obrony lub spotkań na szczycie".

Według premiera Korei Południowej „lepszą opcją” jest obrona kraju bez stawania się mocarstwem atomowym, ponieważ ta ostatnia decyzja osłabiłaby fundament kampanii prowadzonej przez Seul na rzecz denuklearyzacji Półwyspu Koreańskiego.

Czytaj więcej

Korea Płn. w rocznicę wojny koreańskiej testowała pocisk hipersoniczny. Bez sukcesu

- Sankcje międzynarodowe przeciwko Korei Północnej i współpraca w zakresie broni atomowej z sojusznikami opierają się na podstawie, że nie możemy zaakceptować posiadania przez Koreę Północną broni atomowej, a więc musimy budować możliwości odstraszania poprzez współpracę z sojusznikami i międzynarodową społecznością. Nie sądzę, by posiadanie broni atomowej było jedynym sposobem — powiedział Han.

Kandydaci na lidera partii rządzącej przychylnie o broni atomowej

Niektórzy przedstawiciele rządzącej Koreą Południową Partii Władzy Ludowej podnoszą potrzebę uzbrojenia kraju w broń atomową w świetle zmieniającego się środowiska bezpieczeństwa.

We wtorek kandydat na przyszłego lidera Partii Władzy Ludowej, Han Dong-hoon mówił, że kraj "powinien przynajmniej dotrzeć do punktu w którym posiada potencjalne możliwości stworzenia broni atomowej, niezależnie od tego, czy się na to zdecyduje".

Na Kyung-won, kandydatka na lidera Partii Władzy Ludowej zapowiedziała we wpisie na Facebooku, że uczyni uzbrojenie kraju w broń atomową elementem programu partii, jeśli zostanie wybrana.

Han mówił o tym w czasie rozmów z dziennikarzami, gdy był pytany o apele w kwestii uzbrojenia Korei Południowej w broń atomową. Apele takie przybrały na sile po tym, gdy w czasie wizyty Władimira Putina w Pjongjangu Rosja i Korea Północna podpisały umowę ws. partnerstwa strategicznego, którą Kim Dzong Un określił jako „podniesienie poziomu współpracy” do sojuszu, choć Władimir Putin nie użył takiego słowa.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Pieskow o "wściekłej rusofobii" nowej szefowej dyplomacji UE. "Nie wykazała się dyplomacją"
Dyplomacja
Porażka Joe Bidena w debacie z Donaldem Trumpem. Aluzyjny wpis Sikorskiego
Dyplomacja
Sekretarz generalny NATO: Wspieranie Rosji nielegalne, wspieranie Ukrainy legalne
Dyplomacja
Nieoficjalnie: PiS stworzy nową frakcję w Parlamencie Europejskim? To może być cios dla Meloni
Dyplomacja
Czy Rosja odwoła ambasadorów z USA, Wielkiej Brytanii, Francji? Komentarz Kremla