Aby ogłosić złą wiadomość, do Pekinu poleciał szef włoskiej dyplomacji i przywódca konserwatywnej Forza Italia Antonio Tajani. Chce się spotkać z ministrem spraw zagranicznych Wangiem Yi i jego odpowiednikiem z resortu handlu zagranicznego Wang Wentao.
Tajani ma tak przeprowadzić operację, aby Pekin w drodze zemsty nie wypowiedział Włochom wojny handlowej. Przed końcem roku do chińskiej stolicy przyleci premier Giorgia Meloni, aby ostatecznie zatwierdzić wyjście kraju z Inicjatywy Pasa i Szlaku. Decyzja musi być ustalona w najbliższym czasie. Inaczej Włochy pozostaną w chińskiej strukturze przez kolejne pięć lat.