Ma był prezydentem w latach 2008-2016. Do Chin jedzie licząc - jak pisze - na zaprowadzenie pokoju i poprawienie stosunków poprzez interakcje młodych ludzi z obu krajów.
Chiny uważają Tajwan za zbuntowaną prowincję i integralną część Państwa Środka. Pekin nigdy nie wyrzekł się siły jako środka przywrócenia suwerenności nad wyspą.
Czytaj więcej
W wyliczeniach Pekinu niezaatakowanie Tajwanu może okazać się bardziej kosztowne niż inwazja na wyspę. Nie byłbym więc optymistą w tej kwestii – mówi Ken Jimbo, specjalista ds. bezpieczeństwa narodowego i polityki obronnej Japonii.
Ma spotkał się z Xi Jinpingiem w 2015 roku w Singapurze, tuż przed wyborami prezydenckimi na wyspie wygranymi przez obecną prezydent Tajwanu, Tsai Ing-wen.
Wypowiadając się dla dziennikarzy na lotnisku w Tajwanie 73-letni Ma oświadczył, że jest "bardzo szczęśliwy", iż może udać się w podróż do Chin, gdzie będzie rozmawiał ze studentami, uda się też na groby swoich przodków.