Twórcy filmu „Jesteś Bogiem” muszą zapłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia producentowi muzycznemu

Twórcy filmu „Jesteś Bogiem” muszą zapłacić 50 tys. zł zadośćuczynienia producentowi muzycznemu za naruszenie jego dóbr osobistych.

Publikacja: 02.05.2014 09:11

"Jesteś Bogiem"; fot. Katarzyna Kural

"Jesteś Bogiem"; fot. Katarzyna Kural

Foto: kino świat

Warszawski Sąd Okręgowy uznał w środę 30 kwietnia br., że Krzysztof Kozak, właściciel wytwórni muzycznej RRX został przedstawiony w filmie „Jesteś Bogiem" jako oszust i pirat fonograficzny czym zostały naruszone jego dobra osobiste.

Poszkodowany domagał się zadośćuczynienia w wysokości około 150 tys. zł, ale sąd uznał, że dostanie od Studia Filmowego KADR (producent filmu) oraz spółki KINO ŚWIAT (dystrybutor filmu) 50 tys. zł. Pozwani maja też w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia wyroku opublikować w dzienniku Rzeczpospolita oraz w Gazecie Wyborczej oświadczenia z przeprosinami Krzysztofa Kozaka.

W pozwie Krzysztof Kozak wskazał, że został pokazany w sposób nieprawdziwy. Wskazywał, że filmie zostały też przedstawione sceny, które w rzeczywistości nie miały miejsca - szantaż czy próba przejechania przez niego muzyków samochodem. Zaznaczał, że takie przedstawienie jego osoby naraziło go na utratę zaufania w branży muzycznej.

Pełnomocnicy pozwanych utrzymywali jednak, że film nie jest dokumentem. A postać, której pierwowzorem ma być producent muzyczny, jest fikcyjna. W filmie jest Krzysztof Koza o pseudonimie Kozak, a nie Krzysztof Kozak.

Sąd uznał jednak, że postać Krzysztofa Kozaka jest utożsamiana z powodem. Sędzia Dorota Trautman przyznała, że film był fabularny, ale oparty na faktach o  czym świadczy napis przed emisją.

- W takim przypadku widz doszukuje się w filmie faktów – zwróciła uwagę sędzia. Wskazała też, że wiele przesłuchanych przed sądem osób przyznało, że po obejrzeniu filmu identyfikowało postać Krzysztofa Kozy z powodem.

Sąd wskazał też, że swoboda twórcza, do której odwoływali się pozwani, nie jest nieograniczona. Nie może godzić w dobra osobiste.

Scenarzysta filmu Maciej Pisuk przekonywał sąd, że podobieństwo imienia i nazwiska postaci  filmowej i powoda to zbieg okoliczności. Zaznaczał też, że powoda nigdy nie spotkał osobiście. Nie miał też intencji, by postać z filmu była kojarzona z kimkolwiek z rzeczywistości.

Sędzia Dorota Trautman zwróciła uwagę, że Maciej Pisuk nie był w stanie powiedzieć dlaczego postać została nazwana jako Krzysztof Koza, a nie np. Jan Nowak. Nie dopatrzyła się jednak złej woli w takim przedstawieniu powoda. Uznała, że był to brak należytej staranności, która jest wymaga od profesjonalistów, jakimi są twórcy filmu.

Z wyroku zadowolony był Zbigniew Krüger, adwokat  powoda.

-Jeżeli w konstytucji mamy dwie chronione wartości – godność człowieka i wolność artystyczną, to którejś musimy dać pierwszeństwo. Sąd przyznał pierwszeństwo godności – powiedział Zbigniew Krüger. Zapowiedział, że raczej nie będzie składał apelacji.

Z wyrokiem nie zgadzał się Maciej Socha pełnomocnik spółki Kino Świat.

- Sąd w ustnym uzasadnieniu nie odniósł się do całej argumentacji przedstawianej przez stronę pozwaną – powiedział. Marcin Socha zapowiedział, że po zapoznani u się z pisemnym uzasadnieniem zapewne zostanie złożona apelacja.

Warszawski Sąd Okręgowy uznał w środę 30 kwietnia br., że Krzysztof Kozak, właściciel wytwórni muzycznej RRX został przedstawiony w filmie „Jesteś Bogiem" jako oszust i pirat fonograficzny czym zostały naruszone jego dobra osobiste.

Poszkodowany domagał się zadośćuczynienia w wysokości około 150 tys. zł, ale sąd uznał, że dostanie od Studia Filmowego KADR (producent filmu) oraz spółki KINO ŚWIAT (dystrybutor filmu) 50 tys. zł. Pozwani maja też w ciągu siedmiu dni od uprawomocnienia wyroku opublikować w dzienniku Rzeczpospolita oraz w Gazecie Wyborczej oświadczenia z przeprosinami Krzysztofa Kozaka.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Sądy i trybunały
Czego brakuje w planie Adama Bodnara na neosędziów? Prawnicy oceniają reformę
Podatki
Pomysł z zespołu Brzoski: e-faktury mogłyby wyręczyć sądy w ściganiu dłużników
Matura i egzamin ósmoklasisty
Rozpoczęło się maturalne odliczanie. Absolwenci już otrzymali świadectwa
Sądy i trybunały
Piotr Schab: Nikt nie ma prawa łamać mojej kadencji
Materiał Promocyjny
Jak Meta dba o bezpieczeństwo wyborów w Polsce?
Prawo drogowe
Za jazdę na takim „rowerze" można zapłacić mandat i stracić prawo jazdy