Podobnie jak w czasach sowieckich, rosyjski reżim ogłasza wciąż nowe osiągnięcia gospodarcze. W rozmowie z przedsiębiorcami w Chabarowsku Putin zapowiedział, że wzrost PKB Rosji na koniec roku wyniesie ponad 4 proc. (wcześniej władze ogłosiły wstępnie, że będzie to 3,5 proc.). Według niego, choć Rosja jest „naciskana i duszona ze wszystkich stron”, to pod względem siły nabywczej wyprzedziła Niemcy i stała się pierwszą gospodarką w Europie i piątą na świecie. Czołówka to Chiny, USA, Indie, Japonia, Rosja (w tej kolejności), wyliczył Putin.
Czytaj więcej
Prezes rosyjskiego banku centralnego, Elwira Nabiulina zapewnia, że kraj przywykł do funkcjonowan...
Inflacja w Rosji
„W parytecie siły nabywczej wyprzedziliśmy całą Europę, ale w przeliczeniu na mieszkańca trzeba jeszcze bardziej się postarać. Jest więc nad czym pracować” – cytuje szef rosyjskiego reżimu gazeta „Kommersant”.
Putin stwierdził też, że podwyżka głównej stopy procentowej przez Bank Rosji jest tymczasowa, „w miarę tłumienia inflacji ulegnie ona zmianie”. W rzeczywistości w minionym roku było pięć podwyżek przez pięć ostatnich miesięcy roku, z 12 proc. do 16 proc. Inflacja według reżimu na koniec roku wyniosła 6,5 proc.
Putin dodał, że także w 2022 r. (kiedy reżim napadł zbrojnie na Ukrainę) spadek PKB na mieszkańca był mniejszy od przewidywanych 2,1 proc. i wyniósł 1,2 proc.